Ocena:
W recenzjach zwrócono uwagę na świetne tłumaczenie dzieł Eurypidesa autorstwa Gilberta Murraya, podkreślając jego przystępność i poetyckie walory. Omówiono wyzwania związane z czytaniem tego dzieła w formacie Kindle, w szczególności w odniesieniu do układu i nawigacji notatek. Dodatkowo, recenzje badają głębię tematyczną „Ifigenii w Taurydzie”, doceniając jej tragikomiczne elementy i rozwój postaci, sugerując jednocześnie, że zrozumienie wcześniejszych dzieł zwiększa uznanie dla tej sztuki. Ogólnie rzecz biorąc, recenzje polecają książkę jako fascynujące wprowadzenie do twórczości Eurypidesa.
Zalety:⬤ Dobrze przetłumaczony i przystępny tekst z płynnym przepływem i poetyckimi środkami
⬤ oferuje dogłębną analizę tematów i postaci
⬤ przyjemne doświadczenie czytelnicze dla tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z Eurypidesem
⬤ ciekawy kontekst historyczny i rozwój postaci.
Wyzwania związane z formatem Kindle, w tym problemy z układem i trudności w poruszaniu się po przypisach i notatkach; może wymagać podstawowej wiedzy na temat powiązanych sztuk dla pełnego docenienia.
(na podstawie 4 opinii czytelników)
The Iphigenia in Tauris of Euripides (Esprios Classics): Translated by Gilbert Murray
Eurypides (ok.
480 - ok. 406 p.n.e.) był tragediopisarzem klasycznych Aten.
Wraz z Ajschylosem i Sofoklesem jest jednym z trzech starożytnych greckich tragediopisarzy, których sztuki zachowały się w całości. Niektórzy starożytni uczeni przypisywali mu dziewięćdziesiąt pięć sztuk, ale Suda twierdzi, że było ich najwyżej dziewięćdziesiąt dwie. Spośród nich osiemnaście lub dziewiętnaście przetrwało mniej lub bardziej kompletnych (Rhesus jest podejrzany).
Istnieje wiele fragmentów (niektóre znaczące) większości jego innych sztuk. Więcej jego sztuk przetrwało w stanie nienaruszonym niż Ajschylosa i Sofoklesa razem wziętych, częściowo dlatego, że jego popularność rosła wraz ze spadkiem ich popularności - stał się w epoce hellenistycznej kamieniem węgielnym starożytnej edukacji literackiej, wraz z Homerem, Demostenesem i Menandrem.
