Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
German philosophy and politics
⬤ John Dewey Natura wpływu ogólnych idei na sprawy praktyczne jest kłopotliwym pytaniem. Umysł nie lubi być pielgrzymem w obcym świecie. Odkrycie, że wiara we wpływ myśli na działanie jest iluzją, pozostawiłoby ludzi głęboko zasmuconych sobą i światem. Gdyby nie to, że doktryna zabrania jakiegokolwiek odkrycia wpływającego na sprawy - ponieważ odkrycie byłoby ideą - powinniśmy powiedzieć, że odkrycie całkowicie ex post facto i bezczynnego charakteru idei miałoby głęboki wpływ na późniejsze sprawy. Dziwne jest to, że kiedy ludzie mieli najmniejszą kontrolę nad naturą i własnymi sprawami, byli najbardziej pewni skuteczności myśli. Doktryna, że natura nie robi nic na próżno, że jest kierowana przez cel, nie została zaszczepiona przez scholastykę na nauce, formułuje instynktowną tendencję. A jeśli doktrynajest błędna, jej patos ma szlachetną jakość.
⬤ Świadczy to o tęsknocie ludzkiej myśli za światem o własnej strukturze. Jednak w takim stopniu, w jakim ludzie, za pomocą wynalazków i ustaleń politycznych, znaleźli sposoby na uczynienie swoich myśli skutecznymi, zaczęli kwestionować, czy jakiekolwiek myślenie jest skuteczne. Nasze poglądy w naukach fizycznych mają tendencję do redukowania umysłu do roli zwykłego widza podobnej do maszyny natury, szlifującej swoją nieubłaganą drogę. Moda na idee ewolucyjne doprowadziła wielu do postrzegania inteligencji jako depozytu z historii, a nie jako siły, która ją tworzy.
⬤ Patrzymy raczej wstecz niż naprzód, a kiedy patrzymy naprzód, wydaje się, że widzimy tylko dalsze rozwijanie panoramy dawno temu zwiniętej na kosmicznej szpuli. Nawet Bergson, który dla przypadkowego czytelnika wydaje się odsłaniać ogromne niezbadane widokiautentycznychnowych możliwości, po dokładnym przestudiowaniu okazuje się uważać intelekt (wszystko, co w przeszłości nosiło nazwę obserwacji i refleksji) za ewolucyjny depozyt, którego znaczenie ogranicza się do zachowania już osiągniętego życia, i każe nam ufać instynktowi lub czemuś podobnemu do instynktu na przyszłość: -jakby istniała nadzieja i pociecha w tym, byśmy zaufali temu, czym w żadnym wypadku nie możemy inteligentnie kierować ani kontrolować.
⬤ Nie widzę, aby szkoła historyczna, która uważa Bergsona za mistyka i romantyka, która szczyci się swoim twardogłowym i naukowym charakterem, pojawiła się w innym miejscu. Odnoszę się do doktryny ekonomicznej interpretacji historii w jejskrajnej formie - która, jak mówią nam jej zwolennicy, jest jej jedyną logiczną formą. Łatwo jest podążać za nimi, gdy mówią nam, że dawni historycy ignorowali wielką rolę odgrywaną przez siły ekonomiczne, a opisy i wyjaśnienia były odpowiednio powierzchowne. Gdy weźmiemy pod uwagę, że wielkimi problemami dnia dzisiejszego są te związane z reorganizacją gospodarczą, można by nawet uznać tę doktrynę za połowiczne wyznanie, że historycy są naprawdę zaangażowani w interpretowanie przeszłości w kategoriach problemów i interesów zbliżającej się przyszłości, zamiast opisywać przeszłość w celu odkrycia jakiejś matematycznej krzywej, którą przyszłe wydarzenia będą musiały opisać. Ale nie nasi ściśle naukowi ekonomiczni interpretatorzy będą twierdzić, że siły ekonomiczne stanowią nieuniknioną ewolucję, której państwo i kościół, sztuka i literatura, nauka i filozofia są produktami ubocznymi.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)