Ocena:

Szósty tom serii „That Time I Got Reincarnated As A Slime” spotkał się z przeważnie pozytywnymi opiniami, podkreślającymi znaczące zmiany w fabule, postaciach i budowaniu świata. Czytelnicy doceniają humor i rozwój fabuły, zwłaszcza ustanowienie królestwa i wprowadzenie nowych postaci. Niektórzy krytycy uważają jednak, że seria stała się powtarzalna i brakuje jej głębi w rozwoju postaci.
Zalety:⬤ Wciągająca fabuła ze znaczącymi kamieniami milowymi w budowaniu postaci i świata.
⬤ Humor, który zapewnia czytelnikom rozrywkę. # Szybkie tempo i przyjemna lektura, szczególnie dla fanów anime.
⬤ Dobrze zaadaptowana treść z light novel.
⬤ Ekscytujące nowe postacie i humorystyczne momenty wprowadzone w tomie
⬤ Wielu czytelników wyraża oczekiwanie na kolejne tomy.
⬤ Niektórzy czytelnicy uważają, że fabuła jest powtarzalna i brakuje jej głębi w rozwoju postaci.
⬤ Kilka recenzji wspomina, że seria wydaje się podążać za przewidywalnym schematem bez większych wyzwań lub rozwoju postaci.
⬤ Krytyka postaci postrzeganych jako karykaturalne, a nie posiadające istotną głębię.
(na podstawie 19 opinii czytelników)
That Time I Got Reincarnated as a Slime 6
Jak wiedzą gracze Monster Hunter i Dungeons & Dragons, szlam nie jest królem potworów fantasy. Kiedy więc 37-letni salaryman z Tokio umiera i budzi się w świecie elfów i magii, jest nieco rozczarowany, gdy okazuje się, że stał się ślepym, pozbawionym kości szlamowatym potworem.
WIĘCEJ MOCY, WIĘCEJ PROBLEMÓW
Po pokonaniu Władcy Orków, Rimuru jest teraz kanclerzem Sojuszu Lasu Jura. Mając więcej towarzyszy niż kiedykolwiek, jego pozycja w świecie wzrasta, ale to również przyciąga uwagę coraz potężniejszych postaci. Jak Rimuru poradzi sobie z planami potężnego krasnoludzkiego króla Gazela i najstarszego z Władców Demonów, Milima Nava?