Ocena:

Recenzje odzwierciedlają mieszankę podekscytowania i radości z serii „That Time I Was Reincarnated As A Slime”, podkreślając kluczowe zmiany w fabule i łukach postaci, szczególnie z udziałem Rimuru i Claymana. Czytelnicy doceniają połączenie humoru i powagi w tej historii, choć niektórzy wyrażają rozczarowanie pewnymi elementami, których brakowało w poprzednich tomach. Jedna z negatywnych recenzji wspomina o fizycznym uszkodzeniu otrzymanej książki.
Zalety:Ekscytujący rozwój fabuły, zwłaszcza konfrontacja między Rimuru i Claymanem. Historia zachowuje równowagę między humorem a powagą. Wciągające postacie i rozwój narracji. Zabawna zawartość dodatkowa, taka jak historie bonusowe. Czytelnicy z niecierpliwością czekają na kolejne rozdziały i adaptacje.
Wady:Niektórzy czytelnicy tęsknią za poprzednimi elementami, takimi jak dziennik Veldory. W jednej z recenzji wspomniano, że serial może być bardziej brutalny niż adaptacja anime. Jeden z recenzentów otrzymał uszkodzony egzemplarz mangi.
(na podstawie 7 opinii czytelników)
That Time I Got Reincarnated as a Slime 19
Jak wiedzą gracze Monster Hunter i Dungeons & Dragons, szlam nie jest królem potworów fantasy.
Kiedy więc 37-letni tokijski salaryman umiera i budzi się w świecie elfów i magii, jest nieco rozczarowany, gdy okazuje się, że stał się ślepym, pozbawionym kości szlamowym potworem. Wiek średni Mikamiego nie przebiegł tak, jak sobie zaplanował: Nigdy nie znalazł dziewczyny, utknął w martwej pracy, a w wieku 37 lat został śmiertelnie pchnięty nożem na ulicy.
Kiedy więc budzi się w nowym świecie prosto z gry RPG fantasy, jest rozczarowany, ale nie do końca zaskoczony, gdy odkrywa, że musi stawić czoła smokowi, nie jako rycerz czy czarodziej, ale jako ślepy śluzowaty demon. Ale nawet śluz ma szansę zostać bohaterem...