Ocena:

The Bewitching of Amoretta Ipswich to historyczny romans westernowy, w którym przeplatają się historie miłosne Amoretty i Brake'a, a także sędziego Lawsona i Kizzy. Podczas gdy wielu czytelnikom podobał się podwójny romans i dynamika postaci, niektórzy byli rozczarowani postrzeganą powierzchownością głównego romansu i sposobem prowadzenia niektórych wątków. Ogólnie rzecz biorąc, jest to lekka i przyjemna lektura z kilkoma niespodziankami, choć opinie na temat głębi i oryginalności są różne.
Zalety:⬤ Angażujące postacie i liczne historie miłosne
⬤ czysty romans z gustownym potraktowaniem tematów
⬤ czytelnicy docenili wyjątkową scenerię i pewne elementy tajemnicy
⬤ wielu dało się porwać narracji i z niecierpliwością czekało na kolejne części serii.
⬤ Niektórzy uznali główny wątek romansowy za powierzchowny i pozbawiony głębi
⬤ niektóre elementy fabuły wydawały się wymuszone lub chaotyczne
⬤ mieszane opinie na temat relacji między postaciami, zwłaszcza w odniesieniu do więzi rodzinnych
⬤ kilka czytelniczek zauważyło, że nie spełnia on zwykłych standardów autorki, co sugeruje, że ta książka może nie spodobać się każdemu.
(na podstawie 51 opinii czytelników)
The Bewitching of Amoretta Ipswich
"Duch przygody i ciekawości, który mieszkał w jej piersi, był podekscytowany. Było oczywiste, że w młynie było coś szalenie interesującego, a Amoretta po cichu przysięgła sobie, że odkryje, co to było, bez względu na wszystko.
Obiecała sobie, że nic poza torturami nie powstrzyma jej przed zobaczeniem, co jest w środku teraz, gdy jej stopy stanęły na ścieżce. "Czy to w ogóle przerażające? "zapytała Calliope. "Ciii - skarciła ją uprzejmie Blanche.
Ale Winnie szepnęła: "Przypuszczam, że można to uznać za przerażające...
dla niektórych dziewcząt". "Czy to duch? "Calliope zapytała cichszym szeptem.
"O niebiosa, nie - zachichotała Sallie. "To o wiele wspanialsze niż duch - szepnęła Prudence, zaczynając skradać się w kierunku tylnej ściany młyna. "Jeśli nas usłyszą...
cóż... nie chcemy, żeby ktokolwiek nas usłyszał. Powoli Amoretta i Calliope podążyły za pozostałymi do miejsca, w którym deska zwisała luźno z reszty drewnianych desek zewnętrznej tylnej ściany młyna.
Blanche przyłożyła palec do ust, by przypomnieć wszystkim o zachowaniu ciszy. Winnie uśmiechnęła się, chwytając Amorettę za ramiona.
"Uklęknij tu na trawie - szepnęła. Sallie uklękła w trawie i wzięła Calliope za rękę, by poprowadzić ją za sobą. Amoretta ostrożnie uklękła w chłodnej trawie, w cieniu młyna i drzew.
Gdy Prudence i Blanche uklękły wraz z innymi, Prudence wskazała na niską, luźno wiszącą deskę, wskazując, że Amoretta i Calliope powinny spojrzeć przez otwartą przestrzeń, którą przedstawiała.
Serce Amoretty waliło jak rwąca rzeka. Czego miały być świadkami? Duchy wędrujące po starym młynie? Piratów? Banitów? Jej wyobraźnia nie mogła wystarczająco szybko wymienić możliwości. A potem, wszystko na raz - w ciągu chwili i krótkiego westchnienia - Amoretta Ipswich wiedziała dokładnie, dlaczego młode damy z Meadowlark Lake lubiły wymykać się do młyna i podglądać przez luźną deskę bocznicy.
"Ojej-" Okrzyk zdumienia Amoretty został uciszony przez dłoń Winnie, która szybko zakryła jej usta."