Ocena:

Recenzje książek Marcii Lynn McClure to mieszanka zachwytu i rozczarowania. Wielu czytelników docenia czyste, podnoszące na duchu romanse pisane przez autorkę, często wypełnione słodkimi postaciami i wiarygodnymi historiami. Jednak niektóre krytyki koncentrują się na rozwoju postaci i nadmiernym nacisku na niektóre tematy, co odbiera im przyjemność z lektury.
Zalety:⬤ Czysty i podnoszący na duchu romans, który przemawia do wielu czytelników.
⬤ Zabawne i dziwaczne elementy, które sprawiają, że historie są zabawne.
⬤ Angażujące postacie, z którymi można się utożsamić i które przedstawiają rzeczywiste problemy.
⬤ Wielu czytelników uważa, że styl pisania autorki jest zachwycający i łatwy w odbiorze, co prowadzi do silnej więzi emocjonalnej.
⬤ Niektórzy czytelnicy uważali, że brakowało rozwoju postaci i że postacie zlewały się ze sobą bez unikalności.
⬤ Kilka recenzji wspomina o obecności dosadnego języka i nadmiernym skupieniu się na atrybutach fizycznych, które odciągają uwagę od historii.
⬤ Niektórzy stwierdzili, że pisanie wydawało się przedkładać liczbę słów nad sensowne opowiadanie historii.
(na podstawie 29 opinii czytelników)
The Groomsman
Fragment:
Ale kiedy zobaczyła, jak zajmuje miejsce obok niej - uważnie obserwując go peryferyjnie - była szalenie zaniepokojona, gdy poczuła gęsią skórkę na ramionach. Chociaż nie przyjrzała mu się dobrze, mogła wyczuć, że jest bardzo przystojny. Już sam jego głos na to wskazywał - jego głęboka, bogata natura. Prawdę mówiąc, jego głos sprawił, że poczuła się - cóż, w jakiś sposób cofnął ją - cofnął ją o cztery lata, kąpiąc ją we wspomnieniach innej kolacji i głosu, który usłyszała tamtej nocy - głosu tak głębokiego i bogatego, tak ciepłego i cudownego jak taffi z melasy.
„Wygląda na to, że znów się spotykamy, panno Ambrio Blanchard - powiedział mężczyzna.
I wtedy już wiedziała. Ambria wiedziała, że głos i mężczyzna nie byli po prostu podobni do głosu i mężczyzny, który zmienił jej życie cztery lata wcześniej - ale że ten sam mężczyzna siedział obok niej.
Myśląc o zużytym zdjęciu, które wciąż przechowywała w sekretnym miejscu w portfelu, Ambria odwróciła się i prawie zemdlała z euforycznego szoku, gdy spojrzała w niebieskie, niebieskie, najbardziej niebieskie oczy najwspanialszego zabójcy dam, jakiego kiedykolwiek widziała.