Ocena:
Recenzje podkreślają wartość edukacyjną książki w odniesieniu do historii i kultury Afroamerykanów, w szczególności społeczności Gullah Geechee. Wielu czytelników docenia jej przystępność, zawartość informacyjną i łatwość zrozumienia. Jednak niektóre recenzje krytykują głębokość pokrycia i jakość badań, wskazując, że może brakować kompleksowych szczegółów i odpowiedniej dokumentacji.
Zalety:Informacyjna, łatwo dostępna, cenne narzędzie dydaktyczne, szybko się czyta, dobrze napisana, odpowiednia dla seniorów, dobra dla początkujących badających kulturę Gullah.
Wady:Brak dogłębnego i kompleksowego omówienia, niektórzy uważają, że jest słabo wykonany z niewystarczającą dokumentacją, przez niektórych postrzegany jako chwyt pieniężny i ma problemy z formatowaniem, takie jak brakujące numery stron.
(na podstawie 15 opinii czytelników)
The Gullah: The History and Legacy of the African American Ethnic Group in the American Southeast
*Zawiera zdjęcia.
*Zawiera bibliografię do dalszego czytania.
„Jeśli nie wiesz, dokąd zmierzasz, powinieneś wiedzieć, skąd pochodzisz”. - Stare przysłowie Gullah.
Urocze dialogi, bluegrassowe bity, NASCAR, przepyszne grille i Great Smoky Mountains to zwyczaje, które sprawiają, że amerykańskie Głębokie Południe jest domem dla jednych z najbardziej tętniących życiem, silnie sugestywnych i bogatych kulturowo podregionów na kontynencie, związanych z dziedzictwem, które powstało z popiołów wojny secesyjnej. Istnieje jednak mniej znana, ale równie niezbędna subkultura w promieniu 500 mil od przybrzeżnych stanów Południowego Atlantyku i Wysp Morskich. Ci nosiciele kultury, którzy nazywają siebie Gullah Geechee lub w skrócie „Gullah”, są potomkami i prawowitymi spadkobiercami niegdyś skrępowanych niewolników, którzy zamieszkiwali te tereny. Jako strażnicy i posiadacze pochodni niesamowitej spuścizny pozostawionej przez ich wytrwałych przodków, współcześni Gullah nie szczędzą wysiłków, aby zachować z natury unikalne zwyczaje i tradycje, wraz z ich własnym kreolskim językiem, które były przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Oczywiście pierwsi Gullahowie nie byli rdzennymi mieszkańcami Głębokiego Południa, ani też nie byli gorliwymi imigrantami, którzy z ochotą przepłynęli północny Atlantyk w nadziei na zdobycie możliwości dostępnych tylko w "kraju wolnych ludzi". Gullahowie byli raczej normalnymi, zwykłymi ludźmi, którzy zostali siłą wyrwani ze swoich domów i wysłani do obcego kraju, gdzie byli sprzedawani, kupowani i zatrudniani na plantacjach, w kopalniach, fabrykach i innych miejscach. Mówiąc najprościej, byli to ludzie o złej sławie, ale niezwykle pracowici, którzy w pełni wykorzystali swój niewyobrażalnie przerażający los, budując własne barwne zwyczaje i niezwykłe dziedzictwo dla swoich przyszłych następców.
W ostatnich latach wiele znaczących postaci zostało powiązanych z Gullah. Mówi się na przykład, że Michelle Obama jest potomkinią niewolnicy Gullah, która kiedyś mieszkała na plantacji bawełny w regionie Low Country w Karolinie Południowej. Mała Melvinia miała nie więcej niż osiem lat, gdy przybyła na plantację niejakiego Henry'ego Wellsa Shieldsa, wkrótce po przyjęciu nazwiska swojego "pana", zgodnie ze zwyczajami z połowy XIX wieku. Nastoletnia Melvinia została ponownie wyrwana z domu w 1852 roku i przeniesiona do Georgii, gdzie została zapłodniona przez białego mężczyznę i urodziła prapradziadka byłej Pierwszej Damy. Ikona boksu z Karoliny Południowej Smokin' Joe Frazier i legenda Cleveland Browns Jim Brown z St. Simons Island w Georgii również mają krew Gullah.
The Gullah: The History and Legacy of the African American Ethnic Group in the American Southeast bada pochodzenie ludzi, ich kulturę i to, jak ich historia rozwijała się na przestrzeni wieków. Wraz ze zdjęciami przedstawiającymi ważnych ludzi, miejsca i wydarzenia, dowiesz się o Gullah jak nigdy dotąd.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)