Ocena:
Książka zawiera zbiór retransmisji starożytnych celtyckich opowieści, skupiających się głównie na historiach Rhiannon i Pwyll. Czytelnicy doceniają książkę za wciągającą fabułę, dostępność dla młodszych odbiorców i pouczający kontekst mitologii celtyckiej. Niektórzy recenzenci wyrażają jednak niezadowolenie ze zwięzłości opowieści i braku ilustracji, sugerując, że opowieści te mogą być bardziej odpowiednie dla dzieci niż dla dorosłych poszukujących głębszych lekcji moralnych.
Zalety:⬤ Wciągające i ekscytujące opowiadanie starożytnych celtyckich opowieści
⬤ odpowiednie zarówno dla dorosłych, jak i dzieci
⬤ pouczające tło mitologii celtyckiej
⬤ łatwe do odczytania
⬤ oddaje istotę oryginałów, jednocześnie unowocześniając język
⬤ rozpala zainteresowanie folklorem i historią.
⬤ Historie są krótkie, a niektórzy recenzenci chcieliby, aby były dłuższe
⬤ niektórzy uważają, że brakuje im wartości moralnej
⬤ brak ilustracji, co rozczarowało niektórych kupujących
⬤ postrzegane jako zbyt uproszczone dla dorosłych czytelników.
(na podstawie 47 opinii czytelników)
The Mountain of Marvels: A Celtic Tale of Magic, Retold from The Mabinogion
Tysiąc lat temu, w celtyckich królestwach Walii, wielcy lordowie wydawali wielkie uczty dla swoich wojowników i dworzan. W drewnianych salach, przez wiele dni, stosy mięsa i chleba popijano galonami piwa i miodu pitnego. W przerwach między posiłkami, gdy brzuchy były wypchane, a nastroje wysokie, gawędziarz wstawał i snuł opowieści o dawno minionych czasach.
Opowiadał o lordach, odważnych i hojnych. Opowiadał o damach, wielkich i wspaniałych. Opowiadał o przyjaciołach, odważnych i wiernych. Ale ze wszystkich, o których opowiadał, żaden przyjaciel nie był bardziej godny zaufania niż Manawydan, syn Llyra. Żadna dama nie była bardziej godna podziwu niż Rhiannon. I żaden władca nie był bardziej honorowy niż Pwyll, król Dyfedu.
Sale już dawno opustoszały - jednak niektóre opowieści zostały spisane i zebrane w księdze, którą dziś nazywamy Mabinogionem. I tak opowieści żyją dalej....
Dla dzieci w wieku od 10 lat. Bez ilustracji.
////////////////////////////////////////////////.
Aaron Shepard jest wielokrotnie nagradzanym autorem "The Baker's Dozen", "The Sea King's Daughter", "Lady White Snake" i wielu innych książek dla dzieci. Jego opowiadania często pojawiały się w magazynie Cricket, a jego strona internetowa jest znana na całym świecie jako najlepsze źródło bajek ludowych, opowiadań i teatru dla czytelników. Jako profesjonalny gawędziarz, Aaron specjalizuje się w żywym opowiadaniu bajek ludowych i innej tradycyjnej literatury, za co otrzymał wyróżnienia od American Library Association, New York Public Library, Bank Street College of Education, National Council for the Social Studies i American Folklore Society.
Autorka okładek Suzanne Hankins często ilustrowała dla Cricket, Spider i innych popularnych magazynów dla dzieci.
/////////////////////////////////////////////////.
"Gorąco polecam.... Krótka, ale ekscytująca i egzotyczna bajka o bohaterach, którzy starają się odcisnąć swoje piętno i chronić tych, którzy są im najdrożsi w fantastycznym świecie". -- Children's Bookwatch (Midwest Library Review), styczeń 2007.
"Napisana lirycznym głosem, który przywołuje duchy dawnych gawędziarzy..... Świetna lektura dla bibliotekarza lub nauczyciela". -- Sheila Ruth, Wands and Worlds, styczeń 2007.
"Przejrzysta, prosta i piękna interpretacja. Ci, którzy są zaznajomieni z materiałem źródłowym, rozpoznają, jak mistrzowskie dzieło stworzył Shepard z notorycznie trudnego materiału..... Co najlepsze, język zachował pełne bogactwo celtyckiej muzyki". -- Louise Owen, Celtic Cafe.
////////////////////////////////////////////////.
PRZYKŁAD.
Następnego dnia, po południowym posiłku, Pwyll powiedział do Manawydana: "Chodźmy jeszcze raz na górę. Ale tym razem zabierzemy ze sobą mojego konia".
Po raz kolejny wspięli się na górę. Nie siedzieli długo, gdy zobaczyli tę samą damę, w tej samej sukni i welonie, na tym samym koniu, na tej samej drodze, jadącą tym samym powolnym, miarowym tempem.
Pwyll szybko dosiadł konia, ale gdy dotarł do podnóża wierzchowca, ona już przejeżdżała obok. Wtedy puścił konia za nią, myśląc, że z łatwością ją wyprzedzi. Gdy tak się nie stało, puścił wodze. Koń zaczął kłusować, ale został jeszcze bardziej w tyle. Następnie popędził go do galopu - ale przy jego największej prędkości stracił więcej miejsca niż kiedykolwiek. Dama nadal jechała nie szybciej niż chodem.
W końcu jego koń zaczął słabnąć, a on zawołał: "Pani, w imię mężczyzny, którego kochasz, proszę, zatrzymaj się".
"Tak zrobię," powiedziała. "Przez wzgląd na konia mogłeś poprosić o to wcześniej.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)