Ocena:
Książka łączy sugestywne fotografie Prowansji autorstwa Aileen Ah-Tye z fragmentami pism M.F.K. Fishera. Wielu recenzentów docenia wizualne piękno i nostalgię, które wywołuje, szczególnie u osób zaznajomionych z regionem. Jednak kilku recenzentów wyraziło rozczarowanie, zauważając, że brakuje wystarczającej ilości tekstu i jest on mocno zredagowany, co prowadzi do poczucia błędnej prezentacji.
Zalety:Piękne i sugestywne fotografie, przyjemna nostalgia dla tych, którzy znają Aix i Prowansję, dobry dodatek dla fanów M.F.K. Fisher, wizualnie przenoszące doświadczenie, sprawia, że czytelnicy tęsknią za podróżami i gotowaniem.
Wady:Mylące przedstawienie, ponieważ zawiera głównie fragmenty, brak istotnej treści pisanej przez Fisher, niektóre zdjęcia uważane za banalne lub podobne do przestarzałego kalendarza, rozczarowanie dla czytelników oczekujących książki bardziej skoncentrowanej na tekście.
(na podstawie 14 opinii czytelników)
M.F.K. Fisher's Provence
Książka podkreśla jej silne wyczucie miejsca - celtyckie oko Fisher do szczegółów - z porównaniem Aix-en-Provence, miasta uniwersyteckiego, miejsca międzynarodowego festiwalu muzycznego i dawnej stolicy Prowansji, oraz Marsylii, miasta portowego.
Opis widoków i zapachów należących do witryny sklepu piekarniczego w Aix jest platońskim ideałem sklepu piekarniczego, który można znaleźć w dowolnym miejscu we Francji, na przykład z jego „delikatnie warstwowymi” zapachami „świeżych jaj, świeżego słodkiego masła, tartego masła, ziaren wanilii, starego kirschu i świeżo zmielonych migdałów”.
Następnie przedstawia dźwięki fontann Aix zmieszane z muzyką Mozarta podczas festiwalu miejskiego, pozostawiając ją oszołomioną. Wracała tam wielokrotnie, by spacerować wąskimi uliczkami Aix z dwiema małymi córkami, które „zdawały się rosnąć jak kwiaty wody pod zieleniejącymi pąkami platanów”.
To właśnie jakość pisarstwa Fisher zainspirowała fotografkę Aileen Ah-Tye do poszukiwania swojej Prowansji. W liście do Fisher, Aileen donosiła z Marsylii: „Węgorze i kolczaste rascasse były egzotyczne dla moich oczu w San Francisco, zapachy tak ostre, jak to tylko możliwe i... cud wszystkich cudów... mężczyźni i kobiety w dokach byli dokładnie tacy, jak ich opisałeś”.
W ten sposób rozpoczęła się współpraca, która ilustruje pasję Fishera do życia i wszystkich jego zmysłowych przyjemności, które odżywiają duszę.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)