Ocena:
I Could Never autorstwa Penelope Ward to współczesna powieść romantyczna, która misternie splata wątki żałoby, uzdrowienia i nieoczekiwanej miłości, gdy dwoje ludzi radzi sobie z trudną sytuacją, opiekując się osobą dorosłą specjalnej troski. Historia zawiera powolny romans od wrogów do kochanków, charakteryzujący się emocjonalną głębią, humorem i rozwojem postaci.
Zalety:Dobrze rozwinięte postacie, głębia emocjonalna, szczere opowiadanie historii, silne motywy żałoby i uzdrowienia, skuteczny humor i prawdziwy romans między wrogami a kochankami. Czytelnicy docenili przedstawienie rozwoju relacji między bohaterami i autentyczne przedstawienie opieki nad osobą specjalnej troski.
Wady:Powolny rozwój romansu frustrował niektórych czytelników, sprawiając, że historia momentami wydawała się rozwleczona. Niektóre elementy humorystyczne zostały skrytykowane jako nieodpowiednie lub przesadzone. Niektórzy czytelnicy uznali pewne punkty fabuły za nierealistyczne i uciążliwe, szczególnie w sposobie, w jaki bohaterowie zaakceptowali swoje role opiekuńcze w emocjonalnych okolicznościach.
(na podstawie 248 opinii czytelników)
I Could Never
Autorka bestsellerów New York Timesa, Penelope Ward, przedstawia nową, zakazaną historię od wrogów do kochanków....
Wszystko zaczęło się od niespodziewanego telefonu.
Dwa lata po tym, jak mój narzeczony zmarł w wypadku, jego ojciec zmarł nagle, pozostawiając dorosłego, wymagającego specjalnej opieki brata Brada bez nikogo, kto mógłby się nim zająć.
Następną rzeczą, jaką wiedziałam, była podróż przez cały kraj do New Hampshire, gdzie miałam się przeprowadzić, by opiekować się Scottiem, dopóki nie uda mi się umieścić go w domu opieki.
Ostatnia rzecz, jakiej się spodziewałem?
Że nie będę zajmować się nim sama.
Josh Mathers, najlepszy przyjaciel mojego narzeczonego - który był również moim zaprzysięgłym wrogiem - upierał się, że jest lepszą osobą do tej pracy. Kazał mi wracać do Kalifornii, a ja powiedziałam mu, gdzie może wbić to żądanie.
Nasza wzajemna pogarda nie była niczym nowym. Pochodziła z tekstu, który przypadkowo przeczytałem lata temu.
Nienawidziliśmy się. Ale oboje kochaliśmy Scottiego, więc żadne z nas nie drgnęło.
Teraz mieszkaliśmy razem w małym domku - z jedną wolną sypialnią. Dzięki Bogu to było tylko tymczasowe.
Z biegiem czasu zdałam sobie sprawę, że ponury palant, którego znałam, był inny niż sobie wyobrażałam.
Powoli przywiązywałam się do kogoś, kogo kiedyś uważałam za wroga... i coraz bardziej mnie do niego pociągał.
Jasne, oboje mieliśmy poczucie winy z powodu Brada. Byliśmy też dwójką dorosłych ludzi z tłumioną frustracją wobec siebie nawzajem - utknęliśmy w domku w lesie.
Ale to był Josh.
Nigdy nie mogłabym.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)