Ocena:
Seria Ranczo autorstwa Seana Liscoma zbiera pochwały za wciągającą fabułę, złożone postacie i prowokujące do myślenia tematy związane z przetrwaniem i społecznością w postapokaliptycznych warunkach. Wielu czytelników docenia unikalne zwroty akcji, głębię wiedzy z różnych dziedzin i ogólną autentyczność narracji. Istnieją jednak drobne uwagi krytyczne związane z kwestiami redakcyjnymi i sporadycznymi literówkami.
Zalety:Seria zawiera nieprzewidywalne wątki z logicznymi zwrotami akcji, dobrze rozwinięte i wiarygodne postacie, treści informacyjne z różnych dziedzin oraz równowagę między akcją a głębszymi tematami nadziei i społeczności. Czytelnicy uważają, że każdą książkę trudno odłożyć, co przyczynia się do wciągającego doświadczenia czytelniczego.
Wady:Niektórzy czytelnicy zauważyli problemy z edycją i literówkami w całej serii. Istnieją również obawy dotyczące wiarygodności niektórych zdolności postaci, takich jak 18-latek posiadający rozległą wiedzę bez wcześniejszego doświadczenia.
(na podstawie 97 opinii czytelników)
The Ranch: Evolutions
Jason Sterling prowadził proste życie. Przez całe dorosłe życie pracował w tej samej pracy, nigdy się nie ożenił i nie miał dzieci. Był przyzwyczajony do robienia rzeczy na własną rękę. Jego wygodne życie zostało wstrząśnięte do głębi w dniu, w którym dowiedział się o śmierci ojca. Było to tajemnicze spotkanie, które wprawiło w ruch wydarzenia zmieniające życie, a urok nowego życia był zbyt wielki, by od niego odejść. Kiedy impuls elektromagnetyczny rzuca współczesny świat na kolana, wybór Jasona okazuje się słuszny.
Księga 5: Ewolucje.
"Powiedz mi, Tara. Wiesz, że nie możesz teraz wygrać. Jedynym zakończeniem będzie kula w łeb, kiedy skończę z tobą zadzierać. Zaufaj mi, będziesz błagać, żeby to się skończyło - powiedział z szerokim uśmiechem na twarzy.
"W tej chwili po prostu zanudzasz mnie na śmierć.
"Widzisz! Znowu ten spunk! Śmierć zagląda ci w twarz, a mimo to stawiasz opór! Uwielbiam to! Szkoda, że nie mogliśmy się spotkać w innych okolicznościach. Założę się, że moglibyśmy być dobrymi przyjaciółmi i współpracownikami! "Rzucił się do przodu, ale nie zdołał znaleźć się w zasięgu walki. Zamiast tego zaczął krążyć.
"Czy twoje kolana są coraz słabsze? Myślę, że tak. Jesteś biały jak duch. Szczerze mówiąc, nie wiem, jak ty jeszcze stoisz" - jego drwiny nie były dalekie od prawdy. Nóż w mojej dłoni stawał się coraz cięższy, moje stopy poruszały się powoli, a wzrok zaczynał się rozmywać.
Moje nogi w końcu ugięły się, nie będąc już w stanie utrzymać mojego ciężaru, upadłam na kolana. Ostrze stuknęło o chodnik. Byłem skończony. Wiedziałem, że straciłem zbyt dużo krwi; nie mogłem pobrać wystarczającej ilości tlenu do płuc. Podniosłem głowę i spróbowałem skupić się na Keithie. Podszedł do mnie, wyrzucając nóż poza mój zasięg. Przyłożył czubek kija do środka mojej klatki piersiowej i pchnął. Nie mogąc oprzeć się ani jemu, ani grawitacji, przewróciłem się do tyłu.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)