Ocena:
Recenzje książki „Drilled”, będącej częścią serii Dad Bod, podkreślają mieszankę ekscytacji i frustracji związanych z dynamiką postaci, głębią emocjonalną i fabułą. Wielu czytelników uznało chemię między głównymi bohaterami, Audrą i Franco, za intensywną i fascynującą, prowadzącą zarówno do humorystycznych, jak i emocjonalnych momentów. Podczas gdy niektórzy docenili rozwój postaci i rozwój relacji, inni skrytykowali niektóre aspekty fabuły, takie jak dramat i zachowania postaci.
Zalety:⬤ Intensywna chemia między postaciami Audry i Franco.
⬤ Wciągająca mieszanka humoru, romansu i emocjonalnej głębi.
⬤ Mocny rozwój postaci i wiarygodne historie.
⬤ Szybka i przyjemna lektura, która trzyma czytelnika w napięciu.
⬤ Fani serii doceniają powracające wątki i zaangażowanie wspierających przyjaciół.
⬤ Niektórzy czytelnicy uznali dramat i upór postaci za frustrujące.
⬤ Krytyka bohaterki postrzeganej jako „królowa dramatu”.
⬤ Sporadyczna powtarzalność w tematach braku zaangażowania i traumy z przeszłości.
⬤ Niektórzy uważali, że książce przydałoby się mniej dramatyzmu, a więcej humoru i seksu.
(na podstawie 90 opinii czytelników)
Drilled
Jesse mówi, że lepiej wiedzieć, co się robi z Franco. MNIE: Stary, boję się.
IMOGEN:!!! Czego? Powiedz mi! On sprawia, że CZUJĘ COŚ. To obrzydliwe i nie podoba mi się to. IMOGEN: Znasz go od kilku godzin? MNIE: Mówię ci, on mnie przeraża.
Ale jest tak dobry, że nie mogę się powstrzymać.
Audra, poważnie. Wyluzuj.
Minęło kilka godzin. To tylko insta-lust. Wysyłam Imogen kolejne selfie, to z moją twarzą - przygryzam dolną wargę, z szeroko otwartymi oczami, spoglądając w bok na Franco leżącego obok mnie - jego apetyczne i wzbudzające pożądanie ciało jest w pełni wyeksponowane od pasa w górę.
Sekundę później wysyłam podpis: NIE ROZUMIESZ!!! ON MA MAGICZNEGO KUTASA, A JA TO CZUJĘ!!! MNIE: Uh-oh. On się budzi. Czas na rundę...
3? 4? Straciłem rachubę. Powiedz mi, że jestem zimną, pożerającą ludzi suką bez duszy.
Powiedz mi! IMOGEN: Jesteś zimnokrwistą, pożerającą ludzi suką bez duszy? Tylko, że nie jesteś. Więc... jesteś zdany na siebie.
Oczywiście z wyjątkiem sytuacji, gdy będziesz mnie potrzebował.
Mam All Thai'd Up na szybkim wybieraniu, trzy butelki Josha w regale. MNIE: jeśli to pójdzie na południe - albo gdziekolwiek, byle nie nigdzie - lepiej zrób cztery. Albo sześć.
Bo albo będziemy razem niesamowici, albo zniszczymy się nawzajem. Nie będzie nic pomiędzy. Odkładam telefon na bok, gdy oszałamiające niebieskie oczy Franco otwierają się i wpatrują się we mnie głodnym wzrokiem.
Sięga po mnie, a wszystkie myśli zostają wygnane z wyjątkiem jednej: Boże, mam nadzieję, że wiem, co robię... Śmieję się wewnętrznie, bo czy ktokolwiek wie, co robi? Wiem, że ja na pewno nie.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)