Ocena:
Książka oferuje prowokujące do myślenia spojrzenie na dziedzictwo i osobisty cel, wzywając czytelników do ponownego zbadania swoich przekonań. Równoważy ona treści motywacyjne z filozoficznymi podtekstami, mając na celu inspirowanie do zmian. Jednak osoby zaznajomione z wcześniejszymi pracami Alana Weissa mogą uznać, że brakuje jej nowych spostrzeżeń i głębi.
Zalety:⬤ Inspiruje czytelników do zmiany swojego życia i życia innych
⬤ rzuca wyzwanie konwencjonalnemu myśleniu
⬤ łączy różne tematy w celu uzyskania holistycznej perspektywy
⬤ angażujące anegdoty i przykłady
⬤ motywuje i zachęca do autorefleksji.
⬤ Może brakować głębi dla tych, którzy szukają filozoficznych poszukiwań
⬤ autopromocyjny ton, który niektórzy uznają za odpychający
⬤ ograniczone nowe spostrzeżenia dla obecnych fanów Weissa
⬤ może być przytłaczająca dla tych, którzy czują się przygnębieni lub przygnębieni.
(na podstawie 8 opinii czytelników)
Your Legacy Is Now: Life Is Not a Search for Meaning from Others -- It's the Creation of Meaning for Yourself
Przez ponad 30 lat Alan Weiss konsultował, trenował i doradzał wszystkim, od dyrektorów Fortune 500, gubernatorów stanowych, dyrektorów organizacji non-profit i przedsiębiorców po sportowców, artystów i uczestników konkursów piękności. To całkiem spora grupa ludzi, a ich liczba sięga tysięcy. Większość z nich miała to, co eufemistycznie nazywamy „środkami”, a niektórzy z nich mieli o wiele więcej. Inni aspirowali i mieli przed oczami więcej celów niż środków.
Alan Weiss stwierdza:
Miałem do czynienia z poczuciem własnej wartości (niskim), narcyzmem (wysokim), problemami rodzinnymi, dysfunkcjami przywódczymi, niepewnością, uzależnieniami i wątpliwościami etycznymi. Rozmawiałem z nimi także podczas kryzysu związanego z koronawirusem. Ale nie zrozum tego źle. Około 95% tych osób miało dobre intencje, było uczciwych (zgodnie z ich najlepszą wiedzą) i zainteresowanych staniem się lepszym człowiekiem i lepszym profesjonalistą. W przeciwnym razie nie rozmawialiby ze mną.
Znalazłem odpowiednik „ściany biegacza” w ich podróżach, gdzie muszą przełamać ból i przeszkody, a następnie mogą kontynuować z nową energią i duchem. Ale biegacze wiedzą, jak daleko muszą się posunąć po przełomie, czy to kolejne pół okrążenia, czy kolejne pięć mil. Jest linia mety.
Zauważyłem, że ludzie na wszystkich pozycjach, nawet po "przełomie", nie wiedzą, gdzie są w wyścigu, nie mówiąc już o tym, gdzie jest meta.
Nie wiedzą, co jest dla nich sensem. Mogą mieć pieniądze w banku, dobre relacje, podziw innych i miłość swoich psów. Ale nie mają wskaźników "Co teraz?". "Wierzą, że pod koniec życia jest jakiś metafizyczny księgowy, który sumuje ich wkład, odejmuje ich złe uczynki i tworzy (miejmy nadzieję pozytywną) różnicę.
Ta różnica, jak wierzą, jest ich "dziedzictwem".
Ale myśl, że spuścizna pojawia się pod koniec życia, jest tak samo niedorzeczna, jak ktoś, kto decyduje się sprzedać firmę i próbuje podnieść jej wycenę dzień wcześniej. Dziedzictwo jest teraz. Dziedzictwo to codzienność. Każdego dnia tworzymy kolejną stronę w naszym życiu, ale pytanie brzmi, kto ją pisze i co jest pisane. Czy ktoś inny tworzy nasze dziedzictwo? A może to my sami piszemy wielokrotnie tę samą stronę?
A może pozostawiamy ją pustą?
Nasze organiczne, żywe dziedzictwo jest niszczone i ściskane przez ogromną presję normatywną. Istnieje punkt "progowy", w którym nasze przekonania i wartości są nadrzędne wobec ogromnej presji otoczenia. Nasze wskaźniki są zmuszone do zmiany.
W dobie mediów społecznościowych, stronniczej prasy i zastraszania doszliśmy do punktu, w którym nasze dziedzictwo, jak na ironię, jest prawie poza naszymi rękami.
Jednak nasze "znaczenie" - nasze tworzenie znaczenia, a nie poszukiwanie jakiejś iluzorycznej alchemii - tworzy wartość i ma wpływ na nas i wszystkich, z którymi wchodzimy w interakcje.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)