Ocena:
Książka jest bardzo oczekiwaną kontynuacją historii z pierwszej części, zawierającą złożone wątki, głębokie charakterystyki i tematy integralne z uniwersum Stargate. Chociaż wielu czytelników uznało ją za wciągającą i przyjemną, pojawiły się mieszane uczucia dotyczące tempa i niektórych wyborów narracyjnych.
Zalety:⬤ Wciągająca i złożona fabuła bez widocznych dziur fabularnych.
⬤ Silny rozwój i dynamika postaci.
⬤ Dobrze napisana, zachowująca esencję serii Stargate.
⬤ Emocjonalny dramat i trzymające w napięciu momenty.
⬤ Kilka zaskakujących zwrotów akcji, które trzymały czytelników w napięciu.
⬤ Dobra ciągłość z pierwszą książką.
⬤ Problemy z tempem; niektóre części wydawały się powolne lub rozciągnięte.
⬤ Niektórzy czytelnicy mieli trudności z nadążaniem za przeskokami czasowymi i wieloma perspektywami postaci.
⬤ Obawy dotyczące potrzeby lepszej edycji i dokładności faktograficznej w odniesieniu do terminologii wojskowej.
⬤ Książka kończy się bez satysfakcjonującej konkluzji, pozostawiając czytelników pragnących więcej.
(na podstawie 74 opinii czytelników)
STARGATE SG-1 Exile (Apocalypse book 2)
Długa droga do domu...
Po szokujących rewelacjach z końca STARGATE SG-1: Hostile Ground, zespół pułkownika O'Neilla kontynuuje poszukiwania drogi do domu.
Ale gdy SG-1 pogodzi się z nowymi okolicznościami, okazuje się, że są podzieleni. Wraz z narastającym napięciem, zespół podejmuje niebezpieczną misję ratunkową w imieniu swoich nowych sojuszników - a O'Neill podejmuje decyzję, która zagrozi przyszłości jego zespołu.
W międzyczasie, uciekając przed atakiem Goa'uldów, dr Janet Fraiser negocjuje zdradziecką ścieżkę, gdy ona i inni uchodźcy walczą o przetrwanie na jałowym nowym świecie. Wkrótce jednak odkrywa, że najgroźniejszymi wrogami są ci, którzy kryją się wewnątrz niej...
Wygnaniec.
Daniel rzucił ukradkowe spojrzenie na swojego porywacza i zastanawiał się, czy widział już wcześniej to stworzenie. Trudno było to stwierdzić przy tak obcych rysach, ale wydawało mu się, że rozpoznaje tatuaż z boku twarzy Wraitha. Czy mógł to być jeden z Wraithów, którzy przetrzymywali ich w kapsułach?
"Gdzie teraz? "powiedział Jack z przodu. Zatrzymał się na niewielkiej polanie, gdzie zarośla przerzedziły się, ale nie było przed nimi wyraźnej ścieżki.
Nie puszczając ramienia Daniela, Wraith przeszedł obok Jacka i zaczął usuwać gałęzie i liście, odsłaniając fundamenty ceglanego muru i kamienne schody prowadzące do podziemnych drzwi. Gestem nakazał pozostałym, by zeszli po schodach.
"Nie sądzę - powiedział Jack. Było to subtelne, ale Daniel zauważył, jak przeniósł ciężar ciała na podudzia, jak zmienił się chwyt broni. Przygotowywał się do walki i Daniel zrobił to samo; wszyscy wiedzieli, że będzie pierwszą ofiarą, jeśli zrobi się nieprzyjemnie, a on nie zamierzał tego ułatwiać.
Laska Teal'ca ożyła, a Sam odbezpieczyła swoją MP5.
Daniel przygotował się, czekając na błąd, który pozwoliłby mu się uwolnić i uciec.
Ale tak się nie stało. Zamiast tego Wraith przemówił. "Zaufaj mi albo zginiesz - powiedział, szczerząc zęby w sposób, który nie zachęcał do zaufania.
"Nie masz na myśli 'Zaufaj mi, a zginiesz? '" powiedział Jack.
"Ten obszar zostanie zmieciony przez rzutki w ciągu kilku chwil. Jeśli jesteś nad ziemią, zostaniesz zabity.
Jack uniósł brwi. "I pomagasz nam, bo...? ".
"Ponieważ jesteś przydatny, Lantean".
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)