Ocena:
Ogólnie rzecz biorąc, „Hostile Ground” otrzymał pozytywne opinie za wciągającą akcję, portrety postaci i zgodność z duchem serii SG-1. Podczas gdy wielu fanów docenia głębię nadaną głównemu bohaterowi, Jackowi O'Neillowi, niektórzy wyrażają rozczarowanie mroczniejszym tonem książki i niektórymi wyborami postaci, które odbiegają od oczekiwanej dynamiki. Powieść jest postrzegana jako obiecujący początek nowej serii, a czytelnicy z niecierpliwością czekają na kontynuację.
Zalety:⬤ Akcja i przygoda przez całą książkę.
⬤ Mocna charakterystyka, zwłaszcza Jacka O'Neilla.
⬤ Wciągająca fabuła z nieoczekiwanymi zwrotami akcji.
⬤ Nostalgiczny klimat, przypominający oryginalną serię SG-1.
⬤ Szybkie tempo i trudno się oderwać.
⬤ Dobrze napisany z wysokiej jakości fabułą.
⬤ Eksploracja postaci drugoplanowych, takich jak generał Hammond i dr Fraiser.
⬤ Książka ma mroczniejszy i bardziej ponury ton niż oryginalna seria, brakuje w niej zwykłego humoru i koleżeństwa.
⬤ Niektóre postacie są przedstawione jako pozbawione charakteru, szczególnie w dynamice, do której fani są przyzwyczajeni.
⬤ Częste przeskoki w perspektywie mogą być mylące.
⬤ Niektórzy czytelnicy uznali fabułę za przewidywalną w niektórych obszarach.
⬤ Kilku czytelników wyraziło frustrację z powodu cliffhangera i oczekiwania na kontynuację.
(na podstawie 97 opinii czytelników)
STARGATE SG-1 Hostile Ground (Apocalypse book 1)
Uważaj, co robisz.
To miała być łatwa misja, spacer po parku. Ale pierwsza wyprawa SG-1 poza świat po powrocie pułkownika O'Neilla z Edory (STARGATE SG-1: One Hundred Days) okazuje się nie być łatwa.
Wyznaczony do tajnego zadania, O'Neill musi za wszelką cenę ukryć prawdę przed swoim zespołem. Kiedy więc dr Daniel Jackson zostaje ranny, a misja zaczyna iść nie tak, napięcia szybko osiągają punkt krytyczny. Uwięziony na wrogiej planecie i zdesperowany, by znaleźć drogę do domu, zanim będzie za późno, O'Neill prowadzi swój rozbity zespół w desperacką podróż przez jałowy i opuszczony świat.
W obliczu wroga bardziej okrutnego niż cokolwiek, co napotkali wcześniej, tylko siła SG-1 jako jednostki utrzyma ich przy życiu - jeśli tajemnica, którą ukrywa O'Neill, nie rozerwie ich na strzępy...
Wrogi teren.
"Wiesz," powiedział Sam, "ci Amamowie mogą być po prostu Jaffa nowego Władcy Systemu, który przybył tutaj i zlikwidował tego, kto tu rządził".
"Tak właśnie myślałem. Daniel odwrócił się do niej, jego okulary błyszczały w słabym świetle sączącym się przez drzwi. Prawdopodobnie są to Jaffa, którzy zostali zmitologizowani jako "nieumarli" przez Goa'uldów, którzy jako pierwsi rządzili tym światem. Może nawet przybrali postać Amama? ".
"I nie zapomnij o sarkofagu", dodał Sam. "To znaczy, mówimy o powstaniu z martwych...".
"Tak, myślę, że możemy powiedzieć, że nie mamy do czynienia z prawdziwymi żywymi - a może prawdziwymi nieumarłymi? - zombie.".
"Mam nadzieję, że masz rację - powiedział pułkownik - ponieważ Noc żywych trupów wystraszyła Teal'ca jak diabli.
"Wcale nie, O'Neill.
"On tylko tak mówi. Patrzył na to przez palce.
Sam uśmiechnęła się, nie mogła się powstrzymać. "Przynajmniej jedno jest jasne, sir. Kimkolwiek są "Pożeracze", mogą korzystać z sieci Gwiezdnych Wrót. A to oznacza, że jest droga do domu.
"Dokładnie tak myślę, Carter. Przeczesał dłonią włosy. "Nie wierzę, że to mówię, ale wygląda na to, że wytropienie mięsożernych wężogłowych zombie jest naszą najlepszą szansą na wydostanie się z tej skały.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)