
The Seventh Realm Part 2 (Ten Realms Series
Siła nie bierze się ze zwycięstw. Pochodzi z podnoszenia się po porażkach, z wyciągania ręki i podnoszenia innych na nogi. Z popychania innych przed siebie.
Alvans muszą kopać głęboko. Zapłacili ciężką cenę, cenę odczuwaną w sercach każdego członka.
Zaczynali jako mała grupa walcząca o przetrwanie w pierwszym królestwie, by stać się narodem, który rzucił wyzwanie połączonemu Sojuszowi Zjednoczonych Sekt.
Zamiast się załamać, wyszczerzyli zęby i walczyli z siłami z siódmego królestwa. Wykrwawiali wroga na każdym kroku.
Pokonani, ale niezłamani. Każdy członek Alvy był hartowany żywiołami, kultywował swoją manę. Teraz ich umysły, ich duchy zostały zahartowane i przetestowane i muszą pielęgnować wiarę w siebie nawzajem.
Ponieważ nie ma dla nich innego wyjścia. Nie mają przed sobą innej drogi.
Erik i Rugrat przygotowali naród z tej małej grupy. Gdy stworzyli tę iskrę, przerodziła się ona w coś, czego nie powinni kontrolować.
Siła to świadomość tego, co można, a czego nie można zrobić. To stawianie swoich przekonań na szali, robienie tej linii w błocie i mówienie, pobity i złamany, stojąc razem i podnosząc innych i mówiąc przez zakrwawione zęby.
Tego będziemy bronić, za to oddamy życie. Nawet jeśli mają zginąć. Ich śmierć ochroni innych za nimi, użyją swoich ciał, by pchnąć innych za sobą do przodu, nawet jeśli tylko o centymetr.
Dziś Alva może być załamana, ale jutro będą stać, silniejsi niż wcześniej, by udowodnić tym, którzy złożyli ostateczną ofiarę, że mając ten dodatkowy centymetr, posuną się o metr do przodu.