Ocena:
Książka oferuje szczegółową eksplorację portugalskich wojen dekolonizacyjnych w Afryce z perspektywy osadzonego reportera, dostarczając zarówno osobistych anegdot, jak i kontekstu historycznego. Chociaż jest chwalona za wciągającą narrację i historyczne spostrzeżenia, niektórzy recenzenci krytykują ją za nieścisłości faktograficzne, kwestie stylistyczne i brak głębi w przedstawianiu perspektywy partyzanckiej.
Zalety:⬤ Bardzo interesująca i wciągająca narracja.
⬤ Dobrze udokumentowana osobistymi relacjami i wywiadami.
⬤ Oferuje unikalne spojrzenie na kolonialną historię Portugalii i jej wojny w Afryce.
⬤ Dobra dla czytelników zainteresowanych walkami partyzanckimi i historycznymi konfliktami.
⬤ Zawiera porywające anegdoty i barwne historie.
⬤ Zawiera nieścisłości faktograficzne i sprzeczne stwierdzenia dotyczące portugalskiej polityki.
⬤ Niektórzy czytelnicy uznają styl autora za nużący i powtarzalny.
⬤ Ograniczona reprezentacja perspektywy partyzantów, przez co momentami jednowymiarowa.
⬤ Niektórzy recenzenci uważają, że brakuje szczegółów w niektórych obszarach i można by je lepiej zredagować.
(na podstawie 23 opinii czytelników)
Portugal's Guerrilla Wars in Africa: Lisbon's Three Wars in Angola, Mozambique and Portugese Guinea 1961-74
Trzy wojny Portugalii w Afryce w Angoli, Mozambiku i Gwinei Portugalskiej (dziś Gwinei Bissau) trwały prawie 13 lat - dłużej niż armia Stanów Zjednoczonych walczyła w Wietnamie. Mimo to są to jedne z najrzadziej opisywanych konfliktów współczesnej ery. Powszechnie określane jako Zamorska Wojna Lizbońska (Guerra do Ultramar) lub w byłych koloniach, Wojna o Wyzwolenie (Guerra de Libertacao), walki te odegrały kluczową rolę w zakończeniu białych rządów w Afryce Południowej. Choć nie były to działania na taką skalę jak w Azji Południowo-Wschodniej, liczba ofiar do czasu wojskowego zamachu stanu w Lizbonie w kwietniu 1974 r. była znacząca. Z pewnością wystarczyło to, by Portugalia wezwała do zaprzestania przemocy i wycofała wszystkie swoje wojska z powrotem do Metropolii. Ostatecznie Lizbona miała całkowicie opuścić Afrykę, gdy setki tysięcy Portugalczyków powróciło do Europy, a większość z nich zostawiła za sobą wszystko, co posiadała. Wkrótce potem wszystkie byłe kolonie, w tym wyspy atlantyckie, uzyskały niepodległość. Lizbona rządziła swoimi afrykańskimi terytoriami przez ponad pięć wieków, nie zawsze bezspornie przez swoich czarnych i metyskich poddanych, ale wystarczająco skutecznie, aby stworzyć trwałą tradycję luzytańską. Odcisk ten jest niezatarty i pozostaje wyryty w języku, obyczajach społecznych i tradycjach kulturowych, które czasami mają więcej wspólnego z Europą niż z Afryką.
Obecnie większość gazet w Luandzie, Maputo - dawniej Lourenco Marques - i Bissau wydawana jest w języku portugalskim, podobnie jak język nauczany w szkołach i używany przez ich przedstawicieli w organach międzynarodowych, do których wszyscy należą. Podczas niedawnej wizyty w środkowym Mozambiku w 2013 roku, młody członek amerykańskiego Korpusu Pokoju powiedział temu autorowi, że pomimo wieloletniego konfliktu z Portugalczykami w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, miejscowa ludność, z którą się zetknął, wyjątkowo polubiła swoich dawnych "kolonialnych władców". Jako korespondent zagraniczny, Al Venter relacjonował wszystkie trzy wojny przez ponad dekadę, spędzając długie okresy na tych terytoriach, uczestnicząc w operacjach portugalskiej armii, piechoty morskiej i sił powietrznych. W tym czasie napisał kilka książek na temat tych konfliktów, w tym raport na temat konfliktu w portugalskiej Gwinei dla Munger Africana Library w Kalifornijskim Instytucie Technologii. Portugalskie wojny partyzanckie w Afryce stanowią połączenie tych wysiłków. Jednocześnie książka ta nie jest oficjalną historią, ale raczej dziennikarską perspektywą wydarzeń militarnych widzianą przez kogoś, kto zrobił karierę w relacjonowaniu zamorskich wojen, zwłaszcza afrykańskich. Aparat Ventera był zawsze pod ręką; większość zdjęć wykorzystanych między tymi okładkami jest jego autorstwa.
Jego podejście jest zarówno inwazyjne, jak i osobiste i chciałby wierzyć, że udało mu się zarejestrować dla potomnych niewielki, ale istotny fragment afrykańskiej historii.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)