Bullets, Bombs and Poison Gas: Supplying the Troops on the Western Front 1914-1918, Documentary Sources
Żołnierze w okopach otrzymywali cztery naboje dziennie, chyba że byli snajperami lub obsługiwali karabin maszynowy. Nie wydaje się to dużą ilością naboi.
Jednak cztery kule dziennie to 28 tygodniowo. Zatem milion żołnierzy potrzebuje 28 milionów pocisków tygodniowo. Oczywiście na froncie zachodnim było znacznie więcej niż milion żołnierzy, więc liczba potrzebnych pocisków była większa.
Zdaję sobie sprawę, że niektórzy żołnierze pełnili ważne funkcje, a niektórzy byli zajęci innymi obowiązkami, niemniej jednak potrzebnych było wiele pocisków.
Zaopatrzenie oddziałów dodatkowo komplikowała konieczność zapewnienia dostępności licznych i różnorodnych pocisków dla haubic, moździerzy i innej artylerii. Ponadto istniała potrzeba zapewnienia niezbędnych dostaw wielu innych materiałów, w tym racji żywnościowych dla żołnierzy i pożywienia dla wielu koni.
Samoloty i czołgi również zaczęły pojawiać się na polu bitwy w tym czasie, co wymagało zaopatrzenia. Rzeczywiście, istnieje jedna relacja o konnym wozie przewożącym paliwo lotnicze do samolotów Przejście na nowoczesną technologię musiało być interesujące do obserwowania. Statyczny charakter bitwy był nieco wyjątkowy w annałach działań wojennych i doprowadził do wykorzystania sieci kolei wąskotorowej oraz portu promowego w Kent, aby przyspieszyć dostawy.
Niestety, nie cały ruch odbywał się w kierunku okopów. Niestety, było wielu rannych, którzy musieli wrócić do szpitali w terenie lub w Wielkiej Brytanii. Pociągi powrotne pełniły tę istotną funkcję.
Obsługa tego łańcucha dostaw była złożonym przedsięwzięciem, prowadzącym do kilku interesujących kwestii.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)