Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 11 głosach.
A Matter of Principle
Jest to książka o wzajemnym oddziaływaniu pilnych kwestii politycznych i gorąco dyskutowanych kwestii filozofii moralnej. Kontrowersje, do których się przyłącza, są stare, ale historia nadała im nowy kształt.
Na przykład to, czy sędziowie powinni i tworzą prawo, ma obecnie większe znaczenie praktyczne niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ niedawni prezydenci powołali do Sądu Najwyższego wystarczającą liczbę sędziów, aby nadać mu charakter na całe pokolenie. Z mocnym stylem Ronald Dworkin odpowiada na pytania dotyczące anglo-amerykańskiego systemu prawnego jako obrońcy praw jednostki i jako maszyny do wspierania wspólnego dobra. Dyskutuje o tym, czy sędziowie powinni podejmować decyzje polityczne w trudnych sprawach; o równowadze między prawami jednostki a dobrem społeczności; o tym, czy dana osoba ma prawo robić to, co społeczeństwo uważa za złe; oraz o znaczeniu równości w jakichkolwiek ramach sprawiedliwości społecznej.
Dworkin zdecydowanie sprzeciwia się idei, że sędziowie powinni dążyć do maksymalizacji bogactwa społecznego.
Jest przekonany, że obszar swobody sędziowskiej jest poważnie ograniczony, że w dojrzałym systemie prawnym zawsze można znaleźć w istniejącym prawie "właściwą odpowiedź" na trudne przypadki. Dworkin pomaga nam przebrnąć przez wiele aktualnych kwestii, takich jak prawa i przywileje prasy wynikające z Pierwszej Poprawki.
Dokonuje przeglądu sprawy Bakke, która przetestowała programy akcji afirmatywnej. Eseje te analizują również obywatelskie nieposłuszeństwo, zwłaszcza w protestach nuklearnych, i wnoszą nową perspektywę do debaty na temat wspierania sztuki. Przede wszystkim jest to książka o wzajemnym oddziaływaniu między dwoma poziomami naszej świadomości politycznej: problemami praktycznymi i teorią filozoficzną, sprawami pilnymi i sprawami zasadniczymi.
Kończący książkę esej na temat wolności prasy rozszerza dyskusję na temat konfliktu między zasadami a polityką o ostrzeżenie. Chociaż niektórzy obrońcy prasy łączą te dwa elementy w celu rozszerzenia wolności słowa, to zamieszanie, jakie powodują, szkodzi ich celowi i zagraża prawdziwemu i kruchemu prawu do wolności słowa. Jesteśmy w większym niebezpieczeństwie narażenia tego prawa niż utraty najbardziej oczywistych korzyści politycznych płynących z potężnych raportów śledczych i dlatego powinniśmy wystrzegać się niebezpieczeństwa dla wolności wynikającego z pomieszania tych dwóch.
Ostrzeżenie ma charakter ogólny. Jeśli tak mało troszczymy się o zasady, że ubieramy politykę w jej barwy, gdy odpowiada to naszym celom, spłycamy zasady i zmniejszamy ich autorytet.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)