Ocena:

Recenzje książki chwalą autorkę, Naomi Shihab Nye, za jej pięknie napisaną poezję, która głęboko rezonuje z czytelnikami. Wielu docenia jej autentyczny styl, humor i umiejętność wywoływania emocji za pomocą prostego, ale głębokiego języka.
Zalety:Czytelnicy uważają, że poezja jest pięknie napisana, magiczna i dotyka różnych aspektów życia. Autentyczny głos autorki i umiejętność opowiadania historii są wysoko cenione. Recenzenci wspominają, że jej utwory prowokują do refleksji i łączą się z powszechnymi ludzkimi doświadczeniami.
Wady:W recenzjach nie ma żadnych wyraźnych minusów.
(na podstawie 5 opinii czytelników)
Red Suitcase
Poetka, nauczycielka, eseistka, antologistka, autorka tekstów i piosenkarka Naomi Shihab Nye jest jedną z najbardziej cenionych pisarek w kraju. Jej głos jest hojny; jej wizja prawdziwa; jej tematami są zwykli ludzie i zwykłe sytuacje, które, gdy oddane przez jej język, stają się niezwykłe. W tym, jej czwartym pełnym zbiorze poezji, widzimy nowymi oczami - szalik babci, budzik, mężczyznę niosącego syna na ramionach.
Walentynki dla Ernesta Manna.
Nie można zamówić wiersza tak, jak zamawia się taco.
Podejść do lady i powiedzieć: wezmę dwa.
I oczekiwać, że podadzą ci je z powrotem.
Na błyszczącym talerzu.
Mimo to lubię cię duchu.
Każdy, kto mówi: Oto mój adres.
Napisz mi wiersz, zasługuje na coś w odpowiedzi.
Więc zamiast tego zdradzę sekret:
Wiersze ukrywają się. W spodach naszych butów,.
One śpią. Są cieniami.
Dryfujące po naszych sufitach w chwili.
Zanim się obudzimy. Co musimy zrobić.
To żyć w sposób, który pozwoli nam je odnaleźć.
Kiedyś znałem mężczyznę, który dał swojej żonie.
Dwa skunksy na walentynki.
Nie mógł zrozumieć, dlaczego płakała.
Myślałem, że mają takie piękne oczy.
A on był poważny. Był poważnym człowiekiem.
Który żył w poważny sposób. Nic nie było brzydkie.
Tylko dlatego, że świat tak powiedział. On naprawdę.
Lubił te skunksy. Więc wymyślił je na nowo.
Jako walentynki i stały się piękne.
Przynajmniej dla niego. I wiersze, które się ukrywały.
W oczach skunksów od wieków.
Wypełzły i skuliły się u jego stóp.
Może jeśli wymyślimy na nowo to, co daje nam życie.
Znajdziemy wiersze. Sprawdź swój garaż, dziwną skarpetkę.
W szufladzie, osobę, którą prawie lubisz, ale nie do końca.
I daj mi znać.