Ocena:
Książka otrzymała mieszankę pozytywnych i negatywnych recenzji, z których wiele doceniło jej intelektualną głębię i krytykę kulturowego nacjonalizmu, podczas gdy niektórzy uznali ją za mało angażującą lub wprowadzającą w błąd w swojej kategoryzacji. Autor, Kwame Anthony Appiah, jest chwalony za swoje wnikliwe teksty, ale także krytykowany za rzekomy brak autentyczności w swojej perspektywie.
Zalety:Książka jest chwalona za elokwencję, głębokie spostrzeżenia i krytykę idei natywistycznych. Wielu czytelników uważa ją za fascynującą lekturę, która w przemyślany sposób porusza złożone kwestie tożsamości i kultury. Podkreślana jest zdolność Appiaha do łączenia kultur, co czyni go znaczącym wkładem we współczesne dyskusje filozoficzne.
Wady:Niektórzy recenzenci uznali książkę za skomplikowaną i trudną do zaangażowania, kwestionując jej kategoryzację i sugerując, że może ona nie spełniać oczekiwań. Krytyka została skierowana na perspektywę Appiaha, z twierdzeniami, że jego pochodzenie powoduje oderwanie od realiów wspólnego doświadczenia w Afryce i Ameryce, co prowadzi niektórych do postrzegania go jako nieautentycznego lub nadmiernie akademickiego.
(na podstawie 14 opinii czytelników)
In My Father's House: Africa in the Philosophy of Culture
Pobicie Rodneya Kinga i wynikające z tego zamieszki w południowo-centralnej części Los Angeles. Gwałtowne starcie między chasydami a Afroamerykanami w Crown Heights. Łodzie haitańskich uchodźców zawracane z Krainy Możliwości. Są to jedne z wielu naładowanych rasowo obrazów, które pojawiły się na ekranach naszych telewizorów tylko w ciągu ostatniego roku, obrazów, które pokazują, że pomimo wszystkich naszych samozadowolonych przekonań o społeczeństwie tygla, rasa jest tak dużym problemem w Ameryce, jak zawsze.
W tym niezwykle ważnym, szeroko uznanym tomie, Kwame Anthony Appiah, ghański filozof, który obecnie wykłada na Harvardzie, bada, jak sam mówi, "możliwości i pułapki afrykańskiej tożsamości pod koniec XX wieku". W procesie tym rzuca nowe światło na to, co to znaczy być Afroamerykaninem, na wiele uprzedzeń, które od końca XIX wieku utrudniały dyskusje na temat rasy, Afryki i afrocentryzmu, a ostatecznie na wyjście poza ideę rasy.
W domu mojego ojca jest szczególnie obszerna, obejmując wszystko, od panafrykanizmu, przez prace wczesnych afroamerykańskich intelektualistów, takich jak Alexander Crummell i W.E.B. Du Bois, po sposoby, w jakie afrykańska tożsamość wpływa na literaturę afrykańską. W swojej dyskusji na ten ostatni temat Appiah pokazuje, w jaki sposób próby skonstruowania unikalnej literatury afrykańskiej zignorowały nie tylko nieuniknione wpływy narzucone przez stulecia kontaktu z Zachodem, ale także wielokulturową naturę samej Afryki. Podkreśleniem tej ostatniej kwestii jest wymowny esej tytułowy Appiaha, który stanowi odpowiednie zwieńczenie tomu. W poruszającej relacji ze śmierci i pogrzebu swojego ojca w Ghanie, Appiah przedstawia genialną metaforę napięcia między aspiracjami Afryki do nowoczesności a pragnieniem czerpania z jej starożytnych korzeni kulturowych.
Podczas zamieszek w Los Angeles Rodney King pojawił się w telewizji, by wygłosić swój słynny apel: "Ludzie, czy wszyscy możemy się dogadać? "W tym pięknym, elegancko napisanym tomie Appiah prowadzi nas ścieżką ku odpowiedzi na pytanie o najwyższym znaczeniu dla nas wszystkich.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)