Ocena:
Użytkownicy mają mieszane uczucia co do trzeciej książki z serii Manix, z których wielu chwali dynamikę postaci, głębię emocjonalną i unikalną fabułę autora, podczas gdy niektórzy wyrażają rozczarowanie tempem i charakterystyką. Książka kontynuuje rozwijanie swoich wątków w intrygującym Omegaverse, ale spotkała się z różnym odbiorem wśród fanów.
Zalety:Książka oferuje wciągającą fabułę z bogatą dynamiką postaci, emocjonalnymi i wzruszającymi momentami oraz mnóstwem pikantnych treści. Wiele recenzji docenia kreatywne budowanie świata i zdolność do tworzenia unikalnych relacji w każdej części, wyróżniając się wśród trylogii. Czytelnicy wyrażają podekscytowanie przyszłymi historiami i łukami postaci.
Wady:Krytyka koncentruje się na kwestiach związanych z tempem akcji, przy czym niektóre części wydają się pospieszne, a inne przeciągane. Istnieją obawy dotyczące zróżnicowania postaci, co utrudnia śledzenie obsady, a niektórzy czytelnicy uważają, że historie postaci nie zostały odpowiednio zbadane. Niektórzy uważali, że zdziczałe aspekty charakteru Kitten nie zostały w pełni rozwinięte.
(na podstawie 116 opinii czytelników)
Mówi się, że koty i kobiety robią, co chcą, i nigdy nie było to bardziej prawdziwe niż w przypadku Kitten. Nie miała nawet imienia; moja najlepsza przyjaciółka Beckett i ja nazwałyśmy ją Kitten, gdy miałyśmy piętnaście lat. Została porzucona na skraju Maxton, uratowana przez starego Manixa, który był już jedną nogą w grobie, i żyła na pustkowiu tak długo, że była syczącym, plującym bałaganem. Ledwo mówiła, była jak skóra i kości. Chcieliśmy zabrać ją ze sobą, ale została wepchnięta do Sanctum i umarła. Nie dbali tam o ratowanie ludzi, zwłaszcza dziwacznych zdziczałych dziewcząt.
Czasami myślałam, że popełniliśmy błąd, zostawiając ją tam. Przez lata przynosiliśmy jej jedzenie i ubrania, powoli uczyliśmy ją mówić, upewnialiśmy się, że czuje się tak komfortowo, jak tylko dzika dziewczyna może się czuć. Wielokrotnie proponowaliśmy, że zabierzemy ją do Maxton, ale za każdym razem walczyła z nami, sycząc jak kot domowy. Stąd imię Kicia.
Potem dorośliśmy. Znaleźliśmy Dariusa i Coopera i stworzyliśmy paczkę. Nasze wizyty u Kici stawały się coraz rzadsze, aż w końcu całkowicie ustały. Ale nigdy o niej nie zapomnieliśmy, nigdy nie przestaliśmy jej kochać.
Potem świat oszalał, a Kicia znalazła się w niebezpieczeństwie.
Uratujemy ją teraz, odciągniemy w bezpieczne miejsce i nie będzie miało znaczenia, czy nas znienawidzi, czy nie. Przynajmniej będzie żyła.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)