Ocena:

Recenzje „An Heir for Burracombe” ilustrują mieszankę podziwu dla serii, radości z postaci i scenerii, jednocześnie wskazując na problemy z ciągłością i postawami postaci. Wielu czytelników docenia kontekst historyczny i życie na wsi, ale niektórzy wyrażają frustrację z powodu błędów w narracji i pewnych zachowań postaci.
Zalety:⬤ Wciągające i interesujące historie osadzone w ciekawym kontekście historycznym.
⬤ Silne poczucie miejsca w Devon i urok wiejskiego życia.
⬤ Dobrze rozwinięte postacie, do których czytelnicy się przywiązują.
⬤ Łatwa i przyjemna lektura.
⬤ Polecana seria, która sprawia, że czytelnicy chcą więcej.
⬤ Kilku czytelników zauważyło błędy i niespójności w fabule i imionach postaci.
⬤ Niektórzy uznali pewne postawy postaci za powtarzalne lub nielubiane.
⬤ Kilku recenzentów wspomniało, że byli zmęczeni konkretnymi łukami postaci.
⬤ Sporadyczne błędy pogorszyły ogólne wrażenia z lektury.
(na podstawie 75 opinii czytelników)
Heir for Burracombe
Letni dzień 1953 roku wywraca życie Hilary Napier do góry nogami.
Kiedy Marianne, piękna Francuzka, puka do jej drzwi, Hilary nie może oprzeć się wrażeniu, że jest z nią Robert, młody chłopak. Ma takie same oczy jak brat, którego straciła na wojnie.
Słuchając smutnej opowieści Marianne, zdaje sobie sprawę, że jej brat-żołnierz żyje w synu, którego nigdy nie poznał. Ale to dopiero pierwsze odkrycie... Podczas gdy wioska Burracombe próbuje nadać sens obcym pośród nich, jest też wiele do świętowania.
Planowany jest ślub, zbliżają się narodziny, a zaloty dopiero się zaczynają. Jednak, jak zawsze, życie jest skomplikowane, a niektórzy ludzie muszą poznać okrutną prawdę o świecie...