Ocena:

Książka stanowi kompleksowy przegląd samochodu pancernego Rolls-Royce, łącząc wysokiej jakości druk i zdjęcia z bogatą narracją historyczną. Choć stanowi ona solidne wprowadzenie do tematu i jest dobrze zaprezentowana, brakuje jej szczegółów technicznych w porównaniu z innymi pracami z tego gatunku.
Zalety:Wysokiej jakości druk i kolorowe fotografie, pouczający i zwięzły przegląd historyczny, dobre źródło informacji dla modelarzy, wypełnia lukę w literaturze na temat samochodów pancernych Rolls-Royce.
Wady:Brak dogłębnych spostrzeżeń technicznych dla hardkorowych entuzjastów, nastawienie bardziej na historię motoryzacji niż szczegółowe modelowanie, pewne niezadowolenie z jakości zdjęć edycji Kindle oraz chęć uzyskania większej liczby ilustracji i szczegółów projektowych.
(na podstawie 45 opinii czytelników)
The Rolls-Royce Armoured Car
Pierwszy samochód pancerny Rolls-Royce'a był prywatnym pojazdem wyposażonym w karabin maszynowy i ograniczoną liczbę płyt pancernych w stoczni we Francji. Był on używany przez eskadrę Royal Naval Air Service we Flandrii w 1914 roku. Wspierany przez Pierwszego Lorda Admiralicji, Winstona Churchilla, doczekał się kolejnych, coraz lepszych wersji, aż w 1915 roku było ich około 100 i zostały przekazane armii. Przeszukiwały one świat pod kątem wojny, jak powiedział o nich Sir Albert Stern, i wkrótce samochody pancerne Rolls-Royce'a działały tak daleko od siebie, jak Niemiecka Afryka Południowo-Zachodnia, Pustynia Zachodnia, Gallipoli, cały Bliski Wschód i północno-zachodnia granica Indii.
Wszystkie wykorzystywały klasyczne podwozie Silver Ghost o mocy 40/50 KM. Były szybkie, ciche i niezawodne, ale przede wszystkim mocne. Rolls na pustyni jest ponad rubinami, powiedział Lawrence z Arabii, a książę Westminsteru zgodziłby się z nim po jego słynnej wyprawie na ratunek porwanej załodze parowca HMS Tara. Co najmniej jeden samochód towarzyszył żądnemu przygód posłowi Oliverowi Locker-Lampsonowi podczas jego przygód w Rosji.
Po wojnie, nie mogąc znaleźć lepszego modelu, Biuro Wojny po prostu skopiowało oryginalny projekt Admiralicji z niewielkimi ulepszeniami. Gdyby tego było mało, Królewskie Siły Powietrzne również nabyły kilka egzemplarzy, by wesprzeć swoje operacje na Bliskim Wschodzie. Nowy projekt z większym korpusem i wieżyczką w kształcie kopuły pojawił się również w Indiach. Służyły także w Irlandii, a nawet krótko w Szanghaju.
Kiedy rozpoczęła się wojna z Włochami, 11. pułk huzarów nadal posiadał Rolls-Royce'y w Egipcie, a najmłodszy z nich miał ponad piętnaście lat, gdy wszedł do akcji, ale potem ich liczba zmniejszyła się wraz z pojawieniem się nowszych pojazdów. Potem jednak historia się powtórzyła. Wielkiej Brytanii groziła inwazja, a nowa armia weteranów została powołana do pomocy w obronie. Niektóre bataliony zbudowały własne samochody pancerne na prywatnych podwoziach, a co najmniej trzy z nich bazowały na Rolls-Royce'ach.