Ocena:
Recenzje książki „Royally Bitten”, będącej częścią serii Blood Alliance, podkreślają jej ekscytującą i wciągającą fabułę osadzoną w mrocznym paranormalnym świecie. Czytelnicy doceniają złożone postacie i pikantny romans, zwłaszcza dynamikę między Rae i Kylanem. Jednak niektórzy krytycy wspominają o przewidywalności w niektórych punktach fabuły, długości i kilku nierozwiązanych losach postaci.
Zalety:⬤ Wciągające tempo, które sprawia, że czytelnicy są zaangażowani i chcą więcej.
⬤ Silne, złożone postacie, z którymi czytelnicy mogą się połączyć.
⬤ Mroczne i pikantne elementy romansu, które wzbogacają historię.
⬤ Dobre budowanie świata i powiązane wątki dodające głębi serii.
⬤ Wysoki poziom napięcia z nieprzewidywalnymi zwrotami akcji.
⬤ Urzekający styl pisania, który zanurza czytelników w narracji.
⬤ Pewna przewidywalność fabuły i motywacji postaci.
⬤ Długość książki może wydawać się zbyt długa dla niektórych czytelników.
⬤ Niektóre punkty fabuły i postacie mogą wydawać się nierozwiązane lub niesatysfakcjonujące.
⬤ Sporadyczne błędne nazewnictwo postaci powodujące drobną frustrację.
⬤ Kilku czytelników uważało, że historia jest zbyt podobna do pierwszej części.
(na podstawie 163 opinii czytelników)
Dawno, dawno temu ludzkość rządziła światem, podczas gdy lykanie i wampiry żyły w ukryciu. To już nie są te czasy.
RaeDzień Krwi - kulminacja mojego treningu. Dzień, w którym poznam swój los. Nie będę płakać.
Nie będę błagać.
Zachowam spokój. Emocje są dla słabych, a ja nie jestem słaba.
Mam na imię Rae i przetrwam to. Ale nigdy nie spodziewałam się, że wywoła moje imię... KylanKtoś chce mnie wrobić w nieśmiertelne szaleństwo? Proszę bardzo, kochanie.
Jako przynętę wybiorę wojowniczkę z nutką buntu. A kiedy winowajca spróbuje ugryźć, to ja będę tym, który się odgryzie. Bo nikt nie tknie tego, co moje, łącznie z ognistowłosą rudowłosą u mego boku.
Witamy w Kylan City. Wyzywam was wszystkich, byście wyszli i zagrali.
*O nie. To nie było dobre. Nie mogłam pozwolić sobie na zainteresowanie Kylana, nie z nieśmiertelnością tańczącą na wyciągnięcie ręki.
Nie możesz mnie chcieć, pomyślałam.
Ale jak to przekazać? I... I... Zrobić coś Moja szczęka zacisnęła się z frustracji, nie wiedząc, jak go powstrzymać.
Jego uścisk na moim podbródku zacisnął się boleśnie, a jego warknięcie wibrowało w mojej klatce piersiowej. Zbyt długo zajęło mi uświadomienie sobie, dlaczego to zrobiłam. Jego język był uwięziony między moimi zębami.
Właśnie go ugryzłam. Właśnie ugryzłam królewskiego wampira. I to nie byle jakiego królewskiego wampira, ale Kylana, najstarszego istniejącego królewskiego wampira.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)