Ocena:

Recenzje podkreślają w dużej mierze pozytywny odbiór książki „Return Billionaire to Sender”, zwracając uwagę na jej humor, dynamikę postaci i elementy romantyczne. Szczególnie chwalony jest związek Malcolma i Noelle, gdzie recenzenci doceniają rozwój i chemię między nimi. Pojawiają się jednak uwagi krytyczne dotyczące tempa, wiarygodności i niektórych technicznych aspektów pisania.
Zalety:⬤ Wciągający humor i zabawne momenty w całej książce.
⬤ Silny rozwój postaci i relacji, szczególnie między Malcolmem i Noelle.
⬤ Unikalna fabuła obejmująca błędne tożsamości i dziwactwa.
⬤ Dobry styl pisania i głębia relacji między postaciami.
⬤ Książka może być samodzielna, będąc jednocześnie częścią większej serii.
⬤ Niektórzy czytelnicy uważali, że akcja toczy się powoli, a niektórym punktom fabuły brakuje wiarygodności.
⬤ Pojawiły się problemy ze spójnością w historiach postaci i sposobie przedstawiania ich cech.
⬤ Elementy cringe lub nieprawdopodobieństwa w charakterystyce bohaterki frustrowały niektórych czytelników.
⬤ Użycie mocnego języka było dla niektórych odpychające.
(na podstawie 175 opinii czytelników)
Return Billionaire to Sender
„Moje serce jest przepełnione szczęśliwymi i błogimi uczuciami. Mój najlepszy romans roku! „.
PP's Bookshelf.
Może i jestem nieśmiałą doręczycielką listów, ale kiedy mojemu ukochanemu apartamentowcowi zagraża tajemniczy i samotny miliarder, jestem gotowa przekroczyć granice.
Zamierzam pomaszerować prosto do twierdzy zaciekłości Malcolma Blackberga i dostarczyć zawiadomienie o zaprzestaniu działalności, którego nie może odrzucić.
Ale gdy tylko wchodzę do jego złoconych drzwi, sprawy idą w bok - jestem mylony z sądowym trenerem inteligencji emocjonalnej Malcolma, jakbym odgrywał zwariowany cosplay przewoźnika pocztowego.
Wciągają mnie, baranka ofiarnego dla wielkiego złego.
Tego wielkiego, tląco seksownego złego.
Więc wymyślam lekcję z historią o naszym budynku. Nie wygląda na zadowolonego. Czy może stwierdzić, że nie mam pojęcia, co robię?
Zanim się zorientuję, latam po całym kraju, z bliska testując osobowość najbardziej irytującego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek spotkałam.
Z pewnością jest przerażający... ale sposób, w jaki czasami na mnie patrzy, sprawia, że moje kolana stają się galaretowate i piszę listy miłosne do jego wspaniałych oczu, jego apetycznego uśmiechu, jego imponującego... pakietu.
Nasze sesje coachingowe stają się coraz gorętsze, ale nie mogę opuścić gardy. Jeśli kiedykolwiek dowie się, że jestem pierwszorzędną oszustką, stracę wszystko, co kiedykolwiek kochałam na tym świecie!