Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
"Och, panie Cameron, jak pan może? "zawołała pani Bouverie-Barton, dość pieszczotliwie, bo nawet zaawansowane damy są czasem wystarczająco kobiece, by być wyraźnie pieszczotliwe.
"Zadaję sobie wiele trudu, by trzymać takie bzdury z dala od Joyce, a wy, ludzie nauki, przychodzicie tu i mówicie do niej w ten sposób, niwecząc całe dobro, które od miesięcy czynię". "