Ocena:
Recenzje omawiają kilka nowel Granta Allena, koncentrując się na ich tematyce, postaciach i fabule. Podczas gdy niektórzy czytelnicy uważają je za zabawne lub interesujące, inni uważają, że brakuje im głębi w porównaniu do współczesnych dzieł i mają mieszane uczucia co do jakości pisania.
Zalety:Niektórzy czytelnicy doceniają wartość rozrywkową, historyczny kontekst opowieści w odniesieniu do innych dzieł z gatunku podróży w czasie oraz intrygujący rozwój postaci. Opowiadania są postrzegane jako dobre pozycje dla osób zainteresowanych historią fikcji spekulatywnej i gatunkami thrillerów.
Wady:Krytycy wspominają, że jakość pisania jest często gorsza, a niektóre postacie i wątki wydają się niedopracowane. Co więcej, historie mogą nie być na tyle znaczące, by zapaść w pamięć w porównaniu z bardziej uznanymi dziełami, co prowadzi do ogólnego poczucia rozczarowania wśród niektórych czytelników.
(na podstawie 3 opinii czytelników)
The British Barbarians
Dżentelmeński urzędnik Służby Cywilnej Jej Królewskiej Mości, Philip Christy. Wczesnym rankiem pojechał szybkim pociągiem do Brackenhurst w Surrey, aby spotkać się ze swoją siostrą Fridą i jej mężem Robertem Monteithem.
Czekając na wyjście wiernych, Bertram Ingledew rozmyślał w salonie o pewnych praktykach, które były porównywalne z tymi, które napotkał lub o których czytał podczas swoich badań w innych miejscach. Bertram Ingledew, właściciel ziemski, który posiadał więcej zniszczonych domów i utrzymywał więcej bażantów niż ktokolwiek inny (z wyjątkiem księcia) w pobliżu Brackenhurst, podbił serca Philipa Christy'ego i Fridy Monteith. Najniższe i najbardziej zwierzęce ze wszystkich okropnych emocji, które człowiek wciąż odziedziczył po małpach i tygrysach, doprowadziły Roberta Monteitha do szaleństwa.
Pochylił się więc nad ciałem z ciekawsko wygłodniałymi oczami po dokonaniu pełnej miary palącej zemsty na facecie, który nigdy go nie skrzywdził, mając nadzieję, że zobaczy na nim jakiś krwawy ślad swojej winy. Jego duma aktywnie walczyła z samą sobą w tej sytuacji.
Tak właśnie zachowują się dzikusy. Był jeszcze bardziej skłonny do załatania tymczasowego nominalnego zjednoczenia po tym, jak dowiedział się, że facet, który porwał jego żonę, wcale nie był prawdziwym żywym człowiekiem z krwi i kości, ale raczej efemerycznym fantomem z dwudziestego piątego wieku.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)