Ocena:

Książka przedstawia romans między Atlasem, rumieniącym się byłym szpiegiem pracującym pod przykrywką w klubie ze striptizem, a Lemon, silną, niezależną striptizerką. Historia jest wzruszająca i porusza tematy miłości, osądu i akceptacji, gdy bohaterowie poruszają się po swoich kontrastujących światach. Podczas gdy wielu czytelnikom podobał się słodki romans i rozwój postaci, niektórzy uważali, że tempo było powolne, a akcja mniej intensywna niż w poprzednich częściach serii.
Zalety:Czytelnicy chwalili serdeczny romans Atlasa i Lemon, opisując ich związek jako uroczy, słodki i intensywny. Postać Atlasa jest postrzegana jako urocza i miła, podczas gdy Lemon jest podziwiana za swoją siłę i opiekuńczą naturę. Książka zawiera wciągające interakcje z powracającymi postaciami z poprzednich książek oraz mieszankę romansu, humoru i akcji, tworząc dobrą historię.
Wady:Niektórzy recenzenci stwierdzili, że książka jest wolniejsza w porównaniu do wcześniejszych części, z mniejszą ilością akcji i napięcia. Kilku czytelników uważało, że romansowi brakowało głębi i trudno było im nawiązać więź z bohaterami. Ponadto pojawiły się komentarze dotyczące pośpiesznego zakończenia i chęci uzyskania większej liczby rozwiązań w odniesieniu do niektórych punktów fabuły.
(na podstawie 128 opinii czytelników)
ATLAS
Praca pod przykrywką w klubie ze striptizem nie jest moją zwykłą pracą. Gdyby nie była to świetna okazja do pokazania zespołowi Mike'a Bravo, że potrafię prowadzić własną operację, nie zgodziłbym się na to.
Kiedy mój szef prosi mnie, abym zaprzyjaźniła się z największą plotkarą w lokalu, osobą, która wie wszystko, jestem jeszcze bardziej niechętna. Tak się składa, że to jedna z tancerek. Jedyna tancerka, która zwróciła moją uwagę na wszystkie niewłaściwe sposoby.
Muszę być profesjonalistą, bo inaczej nigdy nie udowodnię, że jestem materiałem na lidera.
Jedynym problemem jest to, że facet o pseudonimie Lemon sprawia, że nie chcę być profesjonalistą.
LEMON
Mam dość nowego barmana, który rzuca mi obleśne spojrzenia. Jest tak samo osądzający jak gorący, a powiedzmy, że jest naprawdę osądzający.
Nie wiem, dlaczego tu pracuje, skoro tak bardzo patrzy z góry na nas, tancerki. Mógłby być barmanem w normalnym klubie.
Ale kiedy ratuje mnie przed pijanym klientem, który robi się zbyt nachalny, jego nastawienie nagle się zmienia i stajemy się... przyjaciółmi?
Pod osądem okazuje się, że Atlas jest totalnym słodziakiem.
Może bardziej troskliwy niż ktokolwiek, kogo kiedykolwiek spotkałam.
Nigdy wcześniej nie byłam w związku, ale coś mi mówi, że zbyt łatwo byłoby zakochać się w tym łagodnym olbrzymie.