Ocena:

Midnight Tides, piąta książka z serii Malazan autorstwa Eriksona, zgłębia konflikt między Letherii i Tiste Edur, wprowadzając nowe postacie, jednocześnie wplatając humor, dramat i bogate budowanie świata. Historia oferuje głębsze zanurzenie się w tło Trull Sengar i ustanawia wysoką stawkę, gdy pojawiają się nowe sojusze i konflikty. Choć chwalony za rozwój postaci i zawiłości fabularne, dla niektórych czytelników ma również problemy z tempem i złożonością.
Zalety:Silny rozwój postaci, wciągający humor, bogate budowanie świata, dramatyczne linie fabularne i dobrze opracowana struktura narracji. Wielu czytelników uważa, że jest to ulepszenie w stosunku do poprzedniej książki, z atrakcyjnymi perspektywami i ekscytującymi nowymi postaciami. Różnorodność punktów widzenia dodaje głębi fabule.
Wady:Początkowe powolne tempo może prowadzić do dezorientacji, szczególnie ze względu na wprowadzenie wielu nowych postaci. Niektórzy czytelnicy zauważają, że humor może czasami wydawać się nie na miejscu lub przesadzony. Złożoność książki może być przytłaczająca, szczególnie dla tych, którzy nie są zaznajomieni z wcześniejszymi częściami serii.
(na podstawie 360 opinii czytelników)
Midnight Tides: Book Five of the Malazan Book of the Fallen
Po dziesięcioleciach wewnętrznych wojen, plemiona Tiste Edur w końcu zjednoczyły się pod rządami Króla Czarnoksiężnika Hirotha, zapanował pokój - ale został on wymuszony straszliwą ceną: paktem zawartym z ukrytą potęgą, której motywy są w najlepszym wypadku podejrzane, a w najgorszym śmiertelnie niebezpieczne.
Na południu, ekspansjonistyczne królestwo Letheru, pragnące spełnić swoje od dawna przepowiadane odrodzenie jako odrodzone Imperium, zniewoliło wszystkich swoich mniej cywilizowanych sąsiadów z drapieżnym głodem. Wszystkich, z wyjątkiem jednego - Tiste Edur. I musi być tylko kwestią czasu, zanim i oni upadną - albo pod duszącym ciężarem złota, albo przez rzeź na ostrzu miecza. A przynajmniej tak zadecydowało przeznaczenie.
Jednak gdy obie strony spotykają się na kluczowym traktacie, którego żadna z nich tak naprawdę nie chce, budzą się starożytne siły. Zbliżająca się walka między tymi dwoma narodami jest tylko bladym odbiciem znacznie głębszej, pierwotnej bitwy - konfrontacji z wciąż surową raną dawnej zdrady i pragnieniem zemsty w jej kipiącym sercu.