Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 3 głosach.
Lyle Findley: Detective
Byłem na poniedziałkowym dyżurze: siedziałem, kołysząc się w przód iw tył na skrzypiącym krześle obrotowym, przy tym, co miało być moim własnym poobijanym, przypalonym papierosami, dębowym biurkiem - w komplecie z koszem do wchodzenia i wychodzenia oraz pokrytą bazgrołami podkładką na biurko.
Po chwili przestałem się kołysać i poklepałem się po kieszeniach w poszukiwaniu moich Fatimas i pudełka zapałek. Następnie wyciągnąłem fajkę z paczki, zbliżyłem starą blaszaną pokrywkę, która służyła za popielniczkę, zapaliłem i zaciągnąłem się pierwszym dużym haustem tego dnia.
Kiedy wydmuchiwałem dym, detektyw Ennis Molien zbliżył się przez niebiesko-szarą mgłę, eskortując drobną, prymitywną kobietę. ---Lyle Findley.