Ocena:
Mother Tongue autorstwa Tanii Romanov to przejmujący pamiętnik, będący kroniką wstrząsających doświadczeń rodziny podczas znaczących wstrząsów historycznych na Bałkanach, koncentrujący się na tematach przesiedlenia, miłości i odporności między pokoleniami. Książka oferuje głęboki wgląd w złożoną historię regionu, przeplataną osobistymi historiami o trudach i przetrwaniu.
Zalety:⬤ Dobrze zbadana i mistrzowsko napisana
⬤ oferuje cenny wgląd historyczny
⬤ rezonuje z każdym, kto zna historie migracyjne
⬤ emocjonalna i rozgrzewająca
⬤ oddaje złożoność tożsamości i więzi rodzinnych
⬤ wciągająca opowieść, która sprawia, że historia staje się zrozumiała.
⬤ Narracja może być powolna i może brakować jej dynamiki
⬤ niektórym czytelnikom może być trudno ją przyswoić bez silnego związku z tematem
⬤ może wydawać się gęsta dla osób niezaznajomionych z historią Bałkanów.
(na podstawie 55 opinii czytelników)
Mother Tongue: A Saga of Three Generations of Balkan Women
Jaki jest twój język ojczysty? Czasami odpowiedź na najprostsze pytania wymaga książki. Tak jest w przypadku historii Tanii Romanov.
Mother Tongue to eksploracja życia w chaosie części świata znanej jako Bałkany. Śledzi losy trzech pokoleń kobiet - Katariny, Zory i Tanii - na przestrzeni ostatnich 100 lat. Śledzi losy krajów, które rozpadły się, uformowały i zreformowały. Kraje, które zostały podbite i podporządkowane przez faszystów, nazistów i nacjonalistów. Życie na wygnaniu, w obozach dla uchodźców, w nowych światach.
W jakim języku rozmawiałeś z matką? W jakim języku rozmawiałeś ze swoim ojcem? W jakim języku rozmawiałaś z bratem? Dla Tanii Romanov istnieją trzy różne odpowiedzi na te pytania.
Czy mówiłaś w swoim ojczystym języku z kimkolwiek poza matką? To najbardziej dziwaczne pytanie ze wszystkich. Ale dla Tanii Romanov odpowiedź brzmi "nie". Rozmawiała ze swoją matką w wyjątkowym języku, w którym nadal biegle włada. Nawiasem mówiąc, nie był to język ojczysty jej matki.
Językiem jest serbski. Matka Tanii była Chorwatką. Jej ojciec był Rosjaninem. Tania urodziła się w Serbii, ale wyjechała, gdy miała sześć miesięcy. Ona i jej brat dorastali w San Francisco, mówiąc po angielsku. Do drugiego roku życia nie mówiła w żadnym języku.
Tania nie wie, dlaczego z matką Zorą rozmawiała po serbsku, a nie po chorwacku. Nie przyszło jej to do głowy, dopóki nie zaczęła pisać swoich wspomnień. A wtedy jej matka już nie żyła.
Kraj urodzenia wymieniony w amerykańskim paszporcie Tanii zmieniał się czterokrotnie podczas czterech kolejnych wznowień. Do pierwszego razu wierzyła, że kraj urodzenia jest stałym punktem. Dziś wie lepiej.
Wyrusz z nią w podróż przez czas i historię w poszukiwaniu odpowiedzi i znajdź je.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)