
Miałem tę historię, kawałek po kawałku, od różnych ludzi i, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, za każdym razem była to inna historia.
Jeśli znasz Starkfield w stanie Massachusetts, znasz pocztę. Jeśli znasz pocztę, musiałeś widzieć, jak Ethan Frome podjeżdża do niej, zarzuca lejce na swojego gniadosza z pustym grzbietem i wlecze się po ceglanym chodniku do białej kolumnady: i musiałeś zapytać, kim on jest.
To właśnie tam, kilka lat temu, zobaczyłem go po raz pierwszy i ten widok bardzo mnie poruszył. Nawet wtedy był najbardziej uderzającą postacią w Starkfield, choć był tylko ruiną człowieka.