Ocena:

„Coop” Michaela Perry'ego to liryczny i sugestywny pamiętnik, który łączy humor i nostalgię, gdy porusza się po życiu na farmie, obowiązkach rodzinnych i refleksjach na temat swojego dzieciństwa. Książka została dobrze przyjęta ze względu na jej szczerą opowieść i powiązane tematy, szczególnie dla osób ze środowisk wiejskich lub rolniczych.
Zalety:Czytelnicy doceniają ciepły, wciągający styl pisania Perry'ego i jego zdolność do wywoływania silnych emocji, a wielu z nich uważa jego anegdoty za powiązane i poruszające. Książka opisywana jest jako humorystyczna, wzruszająca i nostalgiczna podróż, która oferuje prawdziwy wgląd w życie na wsi i dynamikę rodziny. Wielu recenzentów zauważa, że głęboko rezonuje ona z ich własnymi doświadczeniami, tworząc poczucie więzi z autorem.
Wady:Niektórzy czytelnicy uznali niektóre historie za zbyt długie i mniej wciągające w porównaniu do wcześniejszych dzieł Perry'ego. Kilku z nich stwierdziło, że pisarstwo może wydawać się czasami bardziej rozwlekłe, a podczas gdy wielu z nich uwielbiało opowiadaną historię, kilku nie uznało jej za tak wciągającą, jak inne książki Perry'ego.
(na podstawie 169 opinii czytelników)
COOP: A Year of Poultry, Pigs, and Parenting
Mając na głowie dwie świnie, tuzin kurczaków i dziecko, które ma urodzić się w każdej chwili, uznany autor Population: 485 przedstawia nam humorystyczne, szczere wspomnienia z nowego życia na wsi.
Mieszkając w rozpadającym się domu w Wisconsin - w obliczu trzydziestu siedmiu akrów powalonych płotów i zarośniętych pól, i poinformowany przez swoją ciężarną żonę, że zamierza urodzić ich dziecko w domu - Michael Perry zagłębia się w swoje niekonwencjonalne dzieciństwo w poszukiwaniu wskazówek, jak postępować jako rolnik, mąż i ojciec.
Niezależnie od tego, czy wspomina swoje młode lata - kiedy jego pochodzący z miasta rodzice przyjęli około sześćdziesięciorga przybranych dzieci podczas prowadzenia farmy owiec i mleka - czy też opisuje, jak to jest zostać ugryzionym w tyłek podczas siłowania się ze świnią, Perry rozkwita w swoim charakterystycznym humorze. Ale pisze także ze spokojniejszych zakamarków swojego serca, opisując doświadczenia tak radosne, jak narodziny jego dziecka, i tak druzgocące, jak śmierć drogiego przyjaciela".
--Seattle Times