Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 31 głosach.
Conservation Refugees: The Hundred-Year Conflict between Global Conservation and Native Peoples
Jak rdzenni mieszkańcy - od Miwoków z Yosemite po Masajów ze wschodniej Afryki - zostali wysiedleni ze swoich ziem w imię ochrony przyrody.
Od 1900 roku na całym świecie utworzono ponad 108 000 oficjalnie chronionych obszarów, głównie za namową pięciu międzynarodowych organizacji zajmujących się ochroną przyrody. Około połowa z tych obszarów była zajmowana lub regularnie wykorzystywana przez rdzenną ludność. Miliony osób, które od pokoleń żyły w sposób zrównoważony na swojej ziemi, zostały wysiedlone w interesie ochrony przyrody. W Conservation Refugees Mark Dowie opowiada tę historię. Dowie pisze, że jest to historia "dobry facet kontra dobry facet"; ruch rdzennej ludności i organizacje zajmujące się ochroną przyrody mają istotny wspólny cel - ochronę różnorodności biologicznej - i mogłyby skutecznie i potężnie współpracować w celu ochrony planety i zachowania różnorodności biologicznej. Jednak od ponad stu lat te dwie siły są ze sobą sprzeczne. Rezultat: tysiące niemożliwych do zarządzania obszarów chronionych i rdzenna ludność zredukowana do kłusownictwa i wtargnięcia na ziemie swoich przodków lub "zasymilowana", ale na stałe zatrudniona na najniższych szczeblach gospodarki pieniężnej. Dowie zaczyna od historii Parku Narodowego Yosemite, który na przełomie XX i XXI wieku ustanowił szablon dla gorzkich spotkań między rdzenną ludnością a ochroną przyrody.
Następnie opisuje doświadczenia innych grup, od Ogiek i Masajów ze wschodniej Afryki i Pigmejów z Afryki Środkowej po Karenów z Tajlandii i Adewasów z Indii. Omawia również takie kwestie, jak różne definicje "natury" i "dzikiej przyrody", wpływ "BINGO" (dużych międzynarodowych organizacji pozarządowych, w tym Worldwide Fund for Nature, Conservation International i The Nature Conservancy), potrzebę szanowania i honorowania przez zachodnich naukowców tradycyjnych sposobów życia oraz potrzebę łączenia przez ludy tubylcze ich tradycyjnej wiedzy z wiedzą nowoczesnej ekologii. Jak pisze Dowie, gdy obrońcy przyrody i ludy tubylcze uznają współzależność ochrony różnorodności biologicznej i przetrwania kulturowego, mogą wspólnie stworzyć nowy i znacznie skuteczniejszy paradygmat ochrony przyrody.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)