Ocena:
Książka jest autobiografią dr Constantino Amores, szczegółowo opisującą jego życie na Filipinach przed i po II wojnie światowej oraz jego drogę do zostania lekarzem. Podkreśla jego determinację i ciężką pracę oraz zapewnia wgląd w dziedzinę neurochirurgii.
Zalety:Książka opisywana jest jako mocna i inspirująca, z wciągającą fabułą. Zapewnia wgląd w fascynujące życie autora, szczegółowo opisując jego zmagania i triumfy. Czytelnicy doceniają motywacyjne motywy i refleksje na temat amerykańskich możliwości.
Wady:Niektóre recenzje wspominają o kwestiach związanych z jakością pisania, opisując je jako zniekształcone i zawyżone. Jeden z recenzentów stwierdził, że nie mógł połączyć się z książką i nie poleciłby jej.
(na podstawie 4 opinii czytelników)
The Mirror Principle: A Neurosurgeon's Autobiography
Moje życie zaczęło się w odległej wiosce rybackiej na maleńkiej wyspie na Pacyfiku. Mój dziadek był niepiśmiennym rybakiem, który wychował siedmioro dzieci.
Wszystkie korzystały z bezpłatnej edukacji podstawowej w barrio. Mój ojciec poszedł dalej, daleko poza lokalną szkołę podstawową w wiosce. Ostatecznie został profesorem na uniwersytecie w dużym mieście po drugiej stronie kanału.
Obciążony historią czterystu lat hiszpańskiej dominacji kolonialnej, która zdegradowała Filipińczyków do poddaństwa, przerażającymi latami japońskiej okupacji, zawirowaniami II wojny światowej, uprzedzeniami, uprzedzeniami i tabu społeczeństwa to mosty, które musiałem przekroczyć. Podobnie jak mój ojciec, skorzystałem z nowego stylu życia, jaki przyniosła amerykańska demokracja.
Kluczem była edukacja. Stawiłem czoła nowemu światu, świadomy swoich skromnych początków.
Wychodząc ze wsi, zastanawiałem się, czy będę pasował do miasta? Wychodząc z czterystu lat poddaństwa, które stworzyło mentalność zwątpienia w siebie, zastanawiałem się, czy jestem wystarczająco dobry, aby zostać lekarzem? Pochodząc z kraju trzeciego świata, martwiłem się, czy jestem wystarczająco dobry dla wielkiego świata? Jako zagraniczny absolwent medycyny w Stanach Zjednoczonych martwiłem się, czy zostanę zaakceptowany? Dzięki sile mojego wychowania i wierze we Wszechmogącego, wszystko, czego potrzebowałem, to napomnienie mojego dziadka, kiedy opuściłem wyspę na studia. Świat jest jak lustro - uśmiechasz się do niego, a ono odwzajemnia uśmiech.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)