Ocena:
Książka „Shopping for God” autorstwa Jamesa Twitchella bada, w jaki sposób kościoły, szczególnie w Ameryce, wykorzystują strategie marketingowe, aby przyciągnąć wyznawców i zapełnić miejsca. Łączy analizę historyczną ze współczesnymi przykładami, podkreślając techniki stosowane zarówno przez wielkie kościoły, jak i sekty. Choć wnikliwa, książka jest krytykowana za cyniczne spojrzenie na religię i sugeruje, że wiele kościołów działa głównie z własnego interesu.
Zalety:Książka zawiera żywą i wnikliwą analizę tego, jak kościoły same się sprzedają, wykorzystując przykłady historyczne i współczesne. Ujawnia interesujące techniki stosowane przez organizacje religijne i oferuje dobry przegląd amerykańskiej konsumpcji religijnej. Czytelnicy uzyskają otwierający oczy wgląd w metody stosowane przez kościoły w celu przyciągnięcia i utrzymania wyznawców.
Wady:Autor jest krytykowany za cyniczne spojrzenie na religię, sugerując, że kościoły działają głównie z własnego interesu, nie uznając prawdziwej dobrej woli i służby społecznej wielu organizacji religijnych. Niektórzy czytelnicy mogą uznać, że ton jest osądzający, a analizie brakuje głębi w odniesieniu do niektórych grup, takich jak hardkorowe sekty religijne.
(na podstawie 5 opinii czytelników)
Shopping for God: How Christianity Went from in Your Heart to in Your Face
Nie tak dawno temu religia była sprawą osobistą, o której rzadko rozmawiano publicznie. Już nie. Dziś religia jest wszędzie, od książek po filmy, telewizję i Internet - nie mówiąc już o polityce. Teraz religia jest sprzedawana i reklamowana jak każdy inny produkt lub usługa. Jak do tego doszło? I co to oznacza dla religii i naszej kultury?
Tak jak kupujemy towary i usługi, tak samo kupujemy kościół. Kilka pokoleń temu Amerykanie pozostawali w wierze, w której się urodzili. Dziś wielu Amerykanów zmienia wyznanie lub religię, czasami kilka razy. Kościoły, które wiedzą, jak przemówić do tych, którzy szukają Boga, kwitną. Pomyśl o megakościołach. Kościoły, które nie wiedzą, jak to zrobić lub nie zawracają sobie tym głowy, zanikają. Pomyślmy o głównych kościołach protestanckich.
Religia jest teraz celebrowana i pokazywana jak modny dodatek. Możemy nosić naszą przynależność religijną jak logo projektanta. Ale, jak mówi James Twitchell, nie dzieje się tak dlatego, że Amerykanie przechodzą kolejne Wielkie Przebudzenie; to raczej znak, że dostawcy religii - czyli kościoły - nauczyli się, jak się sprzedawać. Konkurencja między kościołami jest większa niż kiedykolwiek w naszej historii. Zapełnianie ławek jest ćwiczeniem w sprzedaży i jak w przypadku każdej kampanii marketingowej, wymaga ustanowienia tożsamości marki. Odnoszący sukcesy pastorzy ("pastorowie-przedsiębiorcy", jak nazywa ich Twitchell) wiedzą, jak mówić językiem Madison Avenue, a także językiem Biblii.
W tej dowcipnej, wciągającej książce Twitchell opisuje swoje własne doświadczenia z wypróbowywania różnych kościołów, aby odkryć, kto wie, jak dobrze "robić kościół". Zabiera czytelników do krainy chrześcijaństwa karaoke, gdzie stara kontemplacyjna religia została przekształcona w publiczne, interaktywne wydarzenie z gigantycznymi telewizorami, ogólną ikonografią (jeśli w ogóle istnieje) i dużym parkingiem.
Rzadko kiedy amerykańska kultura religijna była badana tak spostrzegawczo i tak zabawnie. Shopping for God robi dla religii to, co Fast Food Nation zrobił dla jedzenia.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)