Ocena:

Książka „Gone to Sea in a Bucket” otrzymała pozytywne recenzje za wciągającą fabułę i dobrze rozwinięte postacie w kontekście II wojny światowej. Czytelnicy docenili autentyczne przedstawienie życia w Królewskiej Marynarce Wojennej i emocjonalną głębię postaci, zwłaszcza głównego bohatera Harry'ego Gilmoura. Niektórzy jednak uznali, że niektóre części narracji są nieco zagmatwane, a niektórzy uważali, że książka mogłaby skorzystać z jaśniejszych wyjaśnień terminów morskich.
Zalety:Wciągająca historia, dobrze rozwinięte postacie, autentyczne przedstawienie życia Królewskiej Marynarki Wojennej podczas II wojny światowej, dobre tempo, ekscytujące sekwencje akcji i unikalne spojrzenie na wojnę podwodną.
Wady:Sporadyczne zamieszanie w toku narracji, pewne drobne nieścisłości, nadużywanie niektórych terminów i opisy, które mogą stanowić wyzwanie dla czytelników niezaznajomionych z terminologią morską.
(na podstawie 1068 opinii czytelników)
Gone to Sea in a Bucket
Jak każdy młody mężczyzna w pewnym wieku, Harry Gilmour miał własne wyobrażenie o tym, jak powinna wyglądać bitwa morska. To nie było to.
Norwegia, rok 1940: Pierwsze spotkanie podporucznika Harry'ego Gilmoura z pancernikiem nie jest przygodą, na jaką liczył. W obliczu niewdzięcznego zadania i źle przygotowanego do jego wykonania, brak doświadczenia Gilmoura prowadzi do potępiającego zarzutu. Jego przyszłość wisi na włosku.
Ale wtedy wkracza porucznik Peter Dumaresq, oferując mu koło ratunkowe - zaawansowany kurs nawigacji, który zabierze go na pokład okrętu podwodnego HMS Pelorus, dowodzonego przez bohatera Królewskiej Marynarki Wojennej. W obliczu możliwego sądu wojennego Harry wybiera życie pod wodą.
Po wejściu na pokład, Harry po raz pierwszy musi zmierzyć się z horrorem wojny podwodnej. Jeśli tylko uda mu się przezwyciężyć strach, to będzie jego przeznaczenie.
Przetrwanie jest teraz wyzwaniem samym w sobie. Dla Harry'ego i reszty załogi następny ładunek głębinowy może być tym, który ich zatopi.