Ocena:
Recenzje „Shaking the Gates of Hell” autorstwa Johna Archibalda chwalą jego wnikliwą eksplorację rasy, religii i osobistej walki w erze praw obywatelskich w Alabamie. Pisarstwo jest cenione za jakość, głębię emocjonalną i zdolność do prowokowania myśli o sprawiedliwości społecznej. Czytelnicy doceniają osobiste więzi i refleksje autora na temat historii rodziny, wiary i zmian społecznych.
Zalety:Książka jest dobrze napisana, wciągająca i wywołuje silne emocje. Wielu recenzentów podkreśla głęboki wgląd Archibalda w kwestie rasowe, złożoność wiary i zmagania w rodzinie autora, dzięki czemu można się z nim utożsamiać i prowokować do myślenia. Książka oddaje ważny okres historyczny ze szczerością i miłością.
Wady:Niektórzy czytelnicy mogą uznać temat za niepokojący lub niewygodny, ponieważ konfrontuje bolesne prawdy o rasizmie i współudziale w społecznościach religijnych. Ponadto kilka recenzji sugeruje, że czytelnicy, którzy nie są zaznajomieni z kontekstem Alabamy w erze praw obywatelskich, mogą potrzebować więcej tła dla pełnego zrozumienia.
(na podstawie 18 opinii czytelników)
Shaking the Gates of Hell: A Search for Family and Truth in the Wake of the Civil Rights Revolution
O dorastaniu na amerykańskim Południu w latach sześćdziesiątych XX wieku - jako biały, amerykański chłopiec - syn długiej linii metodystycznych kaznodziejów, w samym środku rewolucji praw obywatelskich i odkrywaniu winy milczenia w kościele. Nagrodzony Pulitzerem dziennikarz i felietonista The Birmingham News.
"Mój ojciec był kaznodzieją metodystycznym, a jego ojciec był kaznodzieją metodystycznym" - pisze John Archibald. "To sięga wstecz po obu stronach mojej rodziny. Kiedy jestem w najlepszej formie, myślę, że pochodzi to z tego miejsca kazań".
Wszystko, co Archibald wie i w co wierzy na temat życia, "załamuje się przez witraż południowego kościoła. Miało to wszystko związek z ludźmi. I sprawiedliwością. I współczuciem".
W Shaking the Gates of Hell Archibald pyta: Czy dobry człowiek może milczeć w obliczu dyskryminacji i horroru i nadal być dobrym człowiekiem?
Archibald postrzegał swojego ojca, ks. Roberta L. Archibalda, Jr, syna i wnuka metodystycznych kaznodziejów, jako autorytet moralny, umiarkowaną i umiarkowaną siłę podczas rasowych zawirowań lat 60-tych, kochającego i niezawodnego rodzica, wyrozumiałego i uważnego ministra, człowieka, którego wielu Alabamczyków zaczęło postrzegać jako świętego. Ale czy to wystarczyło? Mimo że Archibald dorastał w Alabamie, w samym sercu ruchu na rzecz praw obywatelskich, mógł przypomnieć sobie kilka słów na temat praw rasowych lub krzywd z ambony ojca w czasie, gdy Południe kipiało, a to zaczęło go prześladować.
W tej poruszającej i mocnej książce Archibald pisze o swoich skomplikowanych poszukiwaniach i o zmowie milczenia, z jaką spotkał się jego ojciec na Południu, w kościele metodystów i w całym kościele chrześcijańskim. Ci, którzy mówili zbyt głośno, byli karani, wygnani lub jeszcze gorzej. Ojciec Archibalda został ostrzeżony, aby strzegł swoich słów w kwestiach rasowych, aby chronić swoją rodzinę, i tak zrobił. Przemawiał do swojej trzody w bezpiecznej przypowieści i ufał w dobroć innych, nawet jeśli na nią nie zasłużyli, pnąc się po szczeblach Kościoła Metodystów i ucząc swoją rodzinę lekcji życzliwości i człowieczeństwa oraz oddania naturze i Ziemi.
Archibald pisze o tym trudnym, czasami niewygodnym, rozliczaniu się z przeszłością w tej nieszablonowej, poruszającej książce o rozwoju i ewolucji.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)