Ocena:

Książka „Warrior of the World” kończy podróż Jenny/Ivariel przez traumę i rozwój osobisty w romantycznej scenerii fantasy, zagłębiając się w jej relacje i proces leczenia. Podczas gdy wielu czytelników doceniło rozwój postaci i głębię emocjonalną, niektórzy stwierdzili, że tempo jest powolne i brakuje akcji w porównaniu do wcześniejszych części serii.
Zalety:⬤ Silny rozwój postaci, w szczególności podróż Ivariel do uzdrowienia i rozwoju.
⬤ Włączenie słoni jako znaczących postaci, dodających głębi historii.
⬤ Wymowny styl pisania, który oddaje złożone emocje i relacje.
⬤ Mniejsze skupienie się na jawnych treściach seksualnych, co przemawia do czytelników szukających innego tonu.
⬤ Satysfakcjonujące zakończenie trylogii, które pozostawia miejsce na dalszą eksplorację.
⬤ Problemy z tempem; niektórzy czytelnicy uznali książkę za powolną i pozbawioną akcji w porównaniu z poprzednimi książkami.
⬤ Ciężki monolog wewnętrzny, który może zmniejszyć ogólne zaangażowanie w narrację.
⬤ Niektórzy czytelnicy oczekiwali większego zakończenia lub satysfakcji z rozwiązania łuków postaci.
⬤ Końcowy konflikt wydał się niektórym czytelnikom rozczarowujący, pozbawiony oczekiwanej ekscytacji lub rozwiązania.
(na podstawie 19 opinii czytelników)
Warrior of the World
Tuż poza zasięgiem Dwunastu Królestw chciwość, przemoc, strategia i zemsta ścierają się wokół ocalałego, który może zachwiać równowagą sił na całej mapie... Kiedyś Ivariel uważała, że słonie to bajki dla dzieci.
Ale jej otoczone lodem dzieciństwo w cesarskim seraju Dasnarii było pozbawione wolności i sprawiedliwości. Z nowym imieniem i przybraną tożsamością wojowniczej kapłanki Danu, kobieta zwana niegdyś księżniczką Jenną jest teraz oszustką i zbiegiem. Ale gdy uczy się sposobów bestii i doskonali nowe zastosowania swojej siły tancerki, oddala się o jeden dzień od pamięci o swoim brutalnym mężu.
Bezpieczna w gorącej, uzdrawiającej Nyamburze, Ivariel trzyma dobrego człowieka na dystans i trenuje na dzień, w którym znów będzie ścigana. Wie, że to nadejdzie.
Nie jest naprawdę bezpieczna, nie wtedy, gdy jej umysł w nieprzewidywalnych momentach wypełnia morderczy gniew. Nie wtedy, gdy marzenia pacjenta Ochienga o rodzinie przerażają ją do szpiku kości.
Ivariel jest jednak zszokowana, gdy od dawna spokojna Nyambura zostaje zaatakowana. Dopóki jej nowi ludzie nie zwrócą się do swojej wojowniczej kapłanki i jej słoni, by ich poprowadzili...