Ocena:

Wspomnienia dr Eugene'a Edynaka, „Mirth, Medicine, and the Military”, stanowią wciągającą i żywą relację z jego doświadczeń jako chirurga wojskowego podczas wojny w Wietnamie, łącząc humor i odporność, jednocześnie poruszając poważne tematy. Narracja jest wypełniona osobistymi anegdotami i refleksjami na temat podróży autora przez wojnę, ukazując podwójne życie lekarza i Zielonego Bereta.
Zalety:Pamiętnik jest pięknie napisany elokwentną prozą, wciągającą opowieścią i idealną równowagą humoru i powagi. Czytelnicy doceniają jego wciągającą naturę, odporność autora i wnikliwe przedstawienie życia wojskowego. Jest to fascynująca lektura, która rezonuje emocjonalnie, a wielu uważa ją za powiązaną i wpływową.
Wady:Niektórzy czytelnicy mogą uznać, że opisane doświadczenia są specyficzne dla wyjątkowej podróży Edynaka i mogą nie odzwierciedlać uniwersalnie innych doświadczeń wojskowych. Ponadto niektóre anegdoty dotyczące jedzenia i makabrycznych wydarzeń mogą być odstręczające dla wrażliwych czytelników.
(na podstawie 10 opinii czytelników)
Mirth, Medicine and the Military: A Vietnam Survivor's Memoir with Poetic license
Piszę to wspomnienie, aby wyjaśnić moją rolę w stworzeniu małej jednostki ASH (Army Surgical Hospital), którą zbudowałem w III Korpusie 5. Drużyny Sił Specjalnych C w Bien Hoa w Wietnamie w 1966 i 1967 roku.
Po moim przybyciu przekształciłem prosty 40-łóżkowy akademik rekonwalescencyjny bez możliwości leczenia poważnych urazów, a jedynie ambulatorium zdolne do radzenia sobie z najbardziej drobnymi ranami wojennymi w mini jednostkę urazową, która miała dwie sale operacyjne, obudowę dla terenowej jednostki rentgenowskiej i laboratorium. Kiedy odszedłem, jednostka była w stanie zapewnić niemal pełne spektrum ostrej opieki dla wszystkich urazów wojennych. Chociaż każdy element książki nie jest wojskowy, humor pojawia się na prawie każdym etapie, gdy byłem w medycynie.
Są też historie, w których pomimo mojego względnego braku doświadczenia (naiwności) zwykle kończyły się sukcesem. Oznacza to, że ani nie zostałem porwany, ani nie skończyłem w areszcie.