Ocena:

Recenzje książki „We Few” autorstwa Nicka Brokhausena podkreślają, że jest to wciągająca i zabawna relacja z wojny w Wietnamie z perspektywy sił specjalnych. Czytelnicy doceniają mieszankę humoru autora, poważnych narracji bojowych i osobistych anegdot. Książka jest chwalona za emocjonalną głębię i realistyczny obraz życia w strefie działań wojennych, co czyni ją godną polecenia lekturą dla osób zainteresowanych historią wojskowości, zwłaszcza w odniesieniu do misji Special Operations Group (SOG). Pojawiają się jednak pewne krytyczne uwagi dotyczące wiarygodności niektórych relacji i nagłego zakończenia książki.
Zalety:Wciągający i humorystyczny styl pisania, realistyczne i emocjonalne przedstawienie doświadczeń wojny w Wietnamie, wnikliwe anegdoty, wysoce zalecane dla osób zainteresowanych historią wojskowości, skutecznie łączy czarny humor z poważnymi tematami.
Wady:Niektórym relacjom może brakować wiarygodności, nagłe zakończenie sprawia, że czytelnicy chcą poznać więcej szczegółów, niektóre sformułowania i treści mogą nie być odpowiednie dla wszystkich czytelników.
(na podstawie 283 opinii czytelników)
We Few: U.S. Special Forces in Vietnam
"Brokhausen miesza lekceważenie, przewrotność i sarkazm z akcentami dziennikarstwa gonzo, aby odtworzyć swoją podróż z 1970 roku z Military Assistance Command Vietnam Studies and Observations Group..." -- Vietnam Veterans of America
Ten porywający pamiętnik szczegółowo opisuje działania i doświadczenia małej grupy Amerykanów i ich sojuszników, którzy stanowili trzon rozpoznania naziemnego w Republice Wietnamu podczas wojny w Wietnamie. Podczas swojej drugiej podróży do Wietnamu, Nick Brokhausen służył w Recon Team Habu, CCN. Jednostka ta była częścią MACV-SOG (Military Assistance Command Vietnam Studies and Observations Group), czyli Grupy Studiów i Obserwacji, jak ją niewinnie nazywano. Małe kompanie zwiadowcze, które stanowiły centrum jej działań, przeprowadzały jedne z najniebezpieczniejszych misji wojny, infiltrując obszary kontrolowane przez Wietnam Północny w Laosie, Wietnamie i Kambodży. Liczebność kompanii nigdy nie przekraczała 30 Amerykanów, a mimo to były one najlepszym źródłem informacji na temat dyspozycji wroga i kluczem do tego, by amerykańskie wojsko było w stanie wypowiedzieć wojnę wrogowi, wykorzystując nowe i innowacyjne technologie oraz taktyki sięgające czasów wojen francusko-indyjskich.
Grupa Brokhausena zdobyła jedną z najbardziej imponujących nagród za męstwo spośród wszystkich jednostek w historii armii Stanów Zjednoczonych. Miało to jednak straszliwą cenę; liczba rannych i zabitych w akcji była niewiarygodnie wysoka. Te misje wydają się dziś samobójstwem. W 1970 r. również tak było, ale ci ludzie dzień po dniu wyruszali ze swoimi rdzennymi sojusznikami - plemionami Montagnard, Wietnamczykami i chińskimi Nungami - i stawiali czoła wyzwaniom z odwagą i determinacją.