Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 3 głosach.
Only the Lies
Sześć stóp, cztery cale. Podobny do Thora. Czarny pas ninja i właściciel siłowni.
Ja: Ledwie pięć stóp. Przypomina wypchanego pieroga. Całkiem przyzwoita recepcjonistka w biurze po drugiej stronie ulicy.
Dopasowanie jak w niebie? Myślę, że tak. Dlatego każdego ranka przychodzę do pracy wcześnie rano i tęsknie wyglądam przez okno, desperacko pragnąc go zobaczyć.
Facet nie wie, że żyję, a ja nie mam jaj, by coś z tym zrobić. Dopóki listonosz nie dostarczy poczty z siłowni do mojego biura. To idealna wymówka, by się przedstawić, prawda?
Błąd.
Kiedy myli mnie z kimś innym, jestem tak zaślepiona jego brzuchem, że go nie poprawiam. A teraz nazywa mnie imieniem kogoś innego, a ja nie wiem, jak to odwrócić, poza powrotem do biurka z podrygującym tyłkiem.
Nie spodziewałam się, że za mną pójdzie.
Ani niczego, co wydarzyło się później.