Ocena:
Recenzje podkreślają, że „Trekking to Mustang” to wciągająca i osobista opowieść przygodowa o trzech wolontariuszach Korpusu Pokoju w latach sześćdziesiątych XX wieku, którzy wyruszają na nieautoryzowaną wędrówkę do Mustangu w Nepalu. Książka ukazuje ich podróż przez tętniące życiem krajobrazy i bogate spotkania, jednocześnie nieumyślnie nawigując po napięciach politycznych. Tło autora wzmacnia opowiadaną historię, czyniąc ją wciągającą lekturą dla szerokiego grona odbiorców.
Zalety:Książka oferuje oszałamiające fotografie, wciągającą narrację pełną młodzieńczego entuzjazmu i przygód oraz osobisty, refleksyjny styl pisania. Skutecznie ilustruje zapierające dech w piersiach Himalaje i zapewnia wgląd w różnorodne kultury i doświadczenia regionu. Doświadczenie autora jako profesora podnosi jakość pisania, zapewniając dobrze poinformowaną perspektywę.
Wady:Niektórzy czytelnicy zauważyli brak nacisku na umiejętności językowe i planowanie przygotowawcze, które przyczyniły się do podróży. Ponadto mogą pojawić się obawy dotyczące naiwności trekkerów w odniesieniu do politycznych implikacji ich przygody, co może wydawać się niebezpiecznie nieświadome.
(na podstawie 5 opinii czytelników)
Trekking to Mustang, 1964: Crossing Paths with Mastiffs and Khampas in the Himalayan Kingdom of Lo
W 1964 roku, kiedy byliśmy wolontariuszami Korpusu Pokoju w Nepalu, zostaliśmy zaproszeni do odwiedzenia króla Mustangu w starożytnym, otoczonym murami mieście Lo Manthang na Płaskowyżu Tybetańskim.
Aby się tam dostać, przekroczyliśmy Himalaje pieszo, wspinając się i wychodząc z najgłębszego i najbardziej stromego wąwozu rzecznego na ziemi, wyrzeźbionego przez Kali Gandaki, gdy płynęła na południe między pasmami górskimi Annapurna i Dhaulagiri. Nasza podróż rozpoczęła się na tarasowych polach ryżowych wokół wiosek górskich w środkowym Nepalu, do lasów iglastych na stromych południowych zboczach wysokich Himalajów, a następnie na suchy, zerodowany wiatrem Płaskowyż Tybetański.
Podróżując przez tę naturalną katedrę geologiczną, zobaczyliśmy, jak ludzie przystosowali swoje życie do przetrwania w trudnym środowisku fizycznym, zachowując jednocześnie głęboką tradycję religijną. Kultura i religia buddyzmu tybetańskiego zostały lepiej zachowane w tym odległym przygranicznym królestwie niż w jakimkolwiek innym miejscu na świecie. Byliśmy jednak zaskoczeni i zaniepokojeni, gdy odkryliśmy, że obszar ten był również miejscem postoju wojowników Khampa, którzy walczyli z chińskimi patrolami granicznymi.
Nasze spotkania doprowadziły do drobnego, ale godnego pożałowania incydentu z czasów zimnej wojny. Oto historia naszej przygody w himalajskim królestwie Lo.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)