The Wet Walkers: Volume II
W końcu znaleźliśmy stos starannie ułożonych kamieni i mieliśmy nasz znak...
mokrzy wędrowcy tu byli Wymieniliśmy spojrzenia i Raff delikatnie poprowadził naszego muła i ogromny wóz ze szlaku na słabo używaną ścieżkę, która prowadziła w dół łagodnego zbocza do zapierającego dech w piersiach zalesionego obszaru. Ścieżka skręciła ostro...
i była tam w samą porę, gdy wieczorne cienie powoli zamieniały się w ciemność. Było to mieszkanie, ciemne, opuszczone, pozornie opuszczone. Kawałki połamanego ogrodzenia, rozrzucone jakby przez wiatr, leżały na żałośnie zarośniętym podwórku.
Nurtowały nas pytania, na które nie było odpowiedzi. Czy zdradzi nam swoje sekrety? Raff zszedł z wozu, wziął mnie za rękę i razem podeszliśmy do zamkniętych drzwi.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)