Ocena:

Recenzje podkreślają ogólne zadowolenie z zakończenia serii, chwaląc jej silne postacie i wciągające wątki. Czytelnicy docenili ciągłość i świeżość utrzymaną przez cztery książki, choć niektórzy zauważyli drobne problemy, takie jak literówki i tempo. Chociaż zakończenie podobało się wielu osobom, to kilka z nich uznało je za przewidywalne lub pozbawione rozwiązania pewnych kwestii fabularnych.
Zalety:Silni bohaterowie, wciągające i świeże wątki w całej serii, satysfakcjonujące zakończenie, intensywna przyjemność, doskonała fabuła, dobrze rozwinięte elementy fantasy.
Wady:Drobne problemy z edycją (literówki), niektórzy uznali zakończenie za przewidywalne lub nierozwiązane, wrażenie pośpiechu w ostatniej książce.
(na podstawie 34 opinii czytelników)
The Name of the Sword: Epic Fantasy of Magic, Witches and Demon Halfmen
Morgin jest uwięziony w Królestwie Snów, królestwie Bezimiennego Króla. Wie, że musi w jakiś sposób wrócić na Śmiertelną Płaszczyznę, aby uratować Francję i Rhianne, i jest sfrustrowany, że nie zna drogi.
Postanawia odnaleźć Bezimiennego Króla, bo z pewnością Jego Wysokość wskaże mu drogę, a może nawet zdradzi mu jego prawdziwe imię. Rhianne jest przetrzymywana w niewoli w Durin przez Valso, który traktuje ją dobrze, ale próbuje ją uwieść i uczynić niewolnicą swoich kaprysów za pomocą potężnych zaklęć przymusu. Kiedy śpi, znajduje się w Królestwie Snów, widząc Morgina oczami Rhiannead, i są do siebie silnie przyciągani.
Valso wyczuwa, że miecz nie znajduje się już na Płaszczyźnie Śmiertelników, więc dochodzi do wniosku, że musi być w Królestwie Snów. Wzywa starożytnych wrogów z odległej przeszłości i wysyła ich do Królestwa Snów, aby zaatakowali królestwo Bezimiennego Króla.
W swoich snach Rhianne ostrzega Morgina i oboje muszą pomóc w obronie Sabian, zamku i siedziby władzy Bezimiennego Króla. Po powrocie na śmiertelną planetę Mniejsze Klany są na skraju wojny, która tylko je osłabi i sprawi, że staną się pożywką dla ataków Valso i Większych Klanów.
Czy Olivia naprawdę jest taka głupia? Czy Morgin odnajdzie swoje prawdziwe imię, bo bez niego nie pokona Mrocznego Boga, a cała Płaszczyzna Śmiertelników będzie cierpieć przez wieczność?