Ocena:
Książka spotkała się z mieszanym przyjęciem wśród fanów serialu Stargate SG-1. Podczas gdy niektórym czytelnikom podobała się integracja mezoamerykańskiej historii i akcji, wraz z silnymi charakterystykami i dynamiką zespołu, inni uważali, że jest to nużące, słabe tempo i nadmiernie skoncentrowane na gore. Niektóre godne uwagi kwestie obejmowały powolny początek, nierozwiązane cliffhangery i nierówną jakość pisania, co sprawiło, że niektórzy czytelnicy kwestionowali ogólną spójność i przyjemność z narracji.
Zalety:⬤ Interesująca inkorporacja mezoamerykańskiej historii i kultury.
⬤ Wartka akcja z mocnymi charakterystykami, szczególnie skupiającymi się na Carterze.
⬤ Zabawne nawiązania do poprzednich odcinków i powieści z serii.
⬤ Emocjonalne momenty i relacje między postaciami są dobrze przedstawione.
⬤ Fani serialu mogą docenić spójną dynamikę postaci.
⬤ Powolny początek, który trwa zbyt długo, by stać się interesującym.
⬤ Nierozwiązane cliffhangery i nagłe przejścia w fabule.
⬤ Niektórzy uważali, że scenariusz jest niezgrabny i amatorski, ze zbyt dużą ilością wypełniaczy.
⬤ Duży nacisk na przemoc i gore, co odciąga uwagę od esencji Gwiezdnych Wrót.
⬤ Zagmatwane łuki postaci i zbyt wiele imion/miejsc do zapamiętania.
(na podstawie 38 opinii czytelników)
STARGATE SG-1 City of the Gods
Wróg mojego wroga...
Kiedy Kryształowa Czaszka zostaje odkryta pod Piramidą Słońca w Meksyku, zapoczątkowuje to kataklizmiczny łańcuch wydarzeń, który przenosi SG-1 na umierający świat.
Xal tcan to brutalne społeczeństwo, przesiąknięte śmiercią i poświęceniem, gdzie krwawi bogowie Azteków żądają hołdu od przerażonej i przesądnej populacji. Ale to najmniejszy z problemów pułkownika Jacka O'Neilla. Gdy Xal tcan znajduje się na krawędzi katastrofy, dr Daniel Jackson nalega, by O'Neill wypełnił starożytną przepowiednię i poprowadził swój lud do zbawienia.
Ale czy ktokolwiek może przetrwać, gdy świat rozpada się na kawałki? Gdy strach i rozpacz pogrążają Xal tcan w chaosie, SG-1 znajdują się na miejscu końca świata...
Sekcja specjalna: Fragmenty dziennika misji dr Daniela Jacksona.
Miasto Bogów.
"Jack, co ty robisz, dlaczego nie..." Daniel zatrzymał się i spojrzał na niego. Jego niski głos był pełen niepokoju. "Dlaczego jest tu tak gorąco? ".
Dabruzzi przebiegł obok nich bez zatrzymywania się. Jack zakaszlał, a potem zakaszlał ponownie, kurczowo trzymając się bólu palącego jego gardło, kotwicy przeciwko innemu bólowi, którego nigdy nie potrafił wyartykułować.
Coś wierciło się wewnątrz jego peleryny. Spojrzał w dół na miniaturowego psa, Spiffy'ego. Nie byli w stanie znaleźć tunelu na powierzchnię, dopóki nie wyskoczył z peleryny i nie wbiegł za uskok skalny. Zwierzę uratowało ich, ale mogło tylko opóźnić nieuniknione. Jack sięgnął do niego, nieświadomie uspokajając go delikatnym poklepaniem, czując jego ciepłe życie na swojej dłoni. "Nasz przyjazny wulkan z sąsiedztwa postanowił wybuchnąć na całe Gwiezdne Wrota. Przełknął żwir w ustach i wstał.
Oczy Daniela otworzyły się szeroko z niedowierzania. "A co z Samem i innymi dziećmi? ".
"Oni nie żyją. Głos Jacka był tak popękany i kruchy jak żużel pokrywający ziemię. "Wszyscy nie żyją.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)