Ocena:

Opinie użytkowników na temat gry „The Silver Bear” podkreślają, że jest to wciągająca historia skupiona wokół zawodowego zabójcy o imieniu Columbus. Czytelników przyciąga szybkie tempo narracji i wciągający rozwój postaci, pomimo pewnych krytycznych uwag dotyczących struktury i moralności postaci.
Zalety:⬤ Wciągająca i szybka fabuła
⬤ fascynująca postać Columbusa
⬤ wciągająca lektura, która trzyma czytelnika w napięciu
⬤ świetny rozwój postaci
⬤ przyjemny styl pisania
⬤ zabawne podejście do mrocznych tematów
⬤ czytelnicy wyrażają chęć przeczytania więcej od autora.
⬤ Niektórzy uważają, że moralna niejednoznaczność głównego bohatera jest odstręczająca
⬤ krytyka nadmiernych retrospekcji, które utrudniają fabułę
⬤ kilku czytelników uznało, że książka nie ma odkupieńczych cech i rozwinęło niechęć do głównego bohatera
⬤ niektórzy uważali, że fabuła nie dostarczyła emocjonalnej konfiguracji.
(na podstawie 12 opinii czytelników)
The Silver Bear
Chce, żebyś go poznał, a może nawet podziwiał....
„Naturalny zabójca”, powiedział kiedyś jego mentor - pośrednik o nazwisku Vespucci. Jest doskonałym zabójcą, w szczytowej formie, odpornym na psychologiczne obciążenia związane z jego wybranym zawodem. Rosjanie nazywają go Srebrnym Niedźwiedziem. On sam nazywa siebie Kolumbem.
To imię nadał mu pośrednik, dziesięć lat temu, kiedy odkrył mroczny, nowy świat ogrodzeń, klientów, znaków, pracy, wtyczek. Jego prawdziwe imię i tak nie miało dla niego większego znaczenia. Nigdy nie poznał swojego ojca ani matki, prostytutki, która niebezpiecznie związała się z młodym kongresmenem Abe'em Mannem, wówczas wschodzącą gwiazdą polityki. Magnetyczny Abe Mann został w międzyczasie przewodniczącym Izby Reprezentantów. Obecnie ubiega się o nominację swojej partii w wyczerpującej kampanii prezydenckiej, przemierzając cały kraj. Columbus nie jest daleko w tyle.
Ale gdy Columbus układa swoją przeszłość i przygotowuje się do bezbłędnego zamachu na swój znak, kryminalne podziemie, którym zawsze rządził, zaczyna się gwałtownie rozpadać wokół niego w tym zwartym i mrożącym krew w żyłach debiucie, który został porównany do Kandydata na Mandżurianina i Dnia Szakala.