Ocena:
Książka oferuje osobistą i humorystyczną relację z wędrówki Great North Line ze Stonehenge do Lindisfarne, łącząc refleksje na temat doświadczeń autora z wglądem w starożytną historię Anglii. Podczas gdy wielu czytelników uznało narrację za wciągającą i wnikliwą, inni uważali, że gawędziarski styl autora osłabił ogólną strukturę.
Zalety:⬤ Dobrze napisana i interesująca narracja
⬤ # Łączy osobiste doświadczenia z historycznymi spostrzeżeniami
⬤ # Humorystyczny i refleksyjny styl
⬤ # Bogate opisy angielskiej wsi i starożytnych miejsc
⬤ # # Kreatywne ilustracje
⬤ Oferuje świeże spojrzenie na powiązania między historycznymi miejscami.
⬤ Skłonność do gawędziarstwa i przydałaby się lepsza redakcja
⬤ Niektóre ilustracje są nieczytelne na platformach cyfrowych
⬤ Postawa autora może wydawać się niegrzeczna i protekcjonalna
⬤ Koncepcja „Wielkiej Linii Północnej” jest uważana przez niektórych czytelników za sfabrykowaną
⬤ Sporadyczne używanie obraźliwych określeń dla napotkanych osób.
(na podstawie 39 opinii czytelników)
Walking the Great North Line: From Stonehenge to Lindisfarne to Discover the Mysteries of Our Ancient Past
Robert Twigger, poeta i autor podróżniczy, szukał nowej drogi w Anglii, kiedy natknął się na Great North Line. Z Christchurch na południowym wybrzeżu do Old Sarum do Stonehenge, do Avebury, do kurhanu Notgrove, do Meon Hill w Midlands, do jaskini Thora, do kamiennego kręgu Arbor Low, do Mam Tor, do Ilkley w Yorkshire i jego trzech kamiennych kręgów i kamienia Swastyki, do kilku fortów i obozów w Northumberland do Lindisfarne (plus około trzydziestu innych miejsc na trasie).
Pojedyncza martwa linia prosta biegnąca 1 stopień 50 na zachód w górę Wielkiej Brytanii. Żadna inna linia prosta północ-południe nie przebiega przez tak wiele starożytnych miejsc o takim znaczeniu. Czy był to tylko sugestywny zbieg okoliczności, czy też zostały one zbudowane celowo? Twigger przemierza linię, która prowadzi go przez Birmingham, Halifax i Consett, a także Salisbury Plain, Peak District i wrzosowiska Yorkshire.
Z harmonogramem planowania, który koncentruje się bardziej na czytaniu o szamanizmie i poezji beatowej niż na hartowaniu stóp, wyrusza z nadzieją. Po drodze biwakuje na dziko, żyjąc jak bezdomny włóczęga, z sercem, które zaczyna się dławić, ale kończy się wznosząc pięknem życia.
Śpi w prehistorycznej jaskini, wpada do rzeki, przechodzi przez "wiadukt samobójców" i zostaje upomniany przez żonę rolnika za wtargnięcie na jego teren; ale w tym prostym życiu znajduje utkane złoto. Spaceruje z innymi i samotnie, zawsze czujny na nieścisłości krain, przez które podróżuje.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)