Ocena:
The Hopkins Manuscript to prowokująca do myślenia powieść apokaliptyczna, która porusza tematy ludzkiej natury, społecznej reakcji na katastrofę i złożoności indywidualnego charakteru, a wszystko to w opowieści o reakcji człowieka na katastrofalne wydarzenie. Podczas gdy niektórzy czytelnicy doceniają wnikliwy komentarz i rozwój postaci, inni uważają, że akcja toczy się powoli, a bohatera nie da się polubić.
Zalety:Książka jest chwalona za wciągającą fabułę, rozwój postaci i unikalne podejście do ludzkiej odporności w obliczu katastrofy. Wielu czytelników uznało styl pisania za przekonujący, a reakcje społeczne na zbliżającą się zagładę za realistyczne. Humor wpleciony w narrację, a także jej odniesienie do współczesnych zagadnień, również otrzymały pozytywne opinie.
Wady:Krytycy książki zwrócili uwagę na powolne tempo, z istotnymi wydarzeniami fabularnymi pojawiającymi się pod koniec historii, co niektórzy uznali za frustrujące. Główny bohater, Edgar Hopkins, został opisany jako egocentryczny i irytujący przez niektórych czytelników, co odbierało im przyjemność z lektury. Ponadto, choć narracja jest wnikliwa, jej naukowa wiarygodność została zakwestionowana, co może rozczarować czytelników szukających bardziej tradycyjnej historii science fiction.
(na podstawie 44 opinii czytelników)
Hopkins Manuscript
Niedawno miało miejsce wznowienie jednej z najwspanialszych sztuk scenicznych XX wieku, Journey's End (1929). Była wspaniale zagrana i wyprodukowana, co skłoniło nas do poszukiwania innych dzieł autora. R.C. Sherriff (1896-1975) służył w I wojnie światowej; po powrocie do pracy jako urzędnik ubezpieczeniowy pisał sztuki dla lokalnego amatorskiego klubu dramatycznego, a ostatecznie Journey's End, opartą na jego listach z frontu. W latach 30. pracował w Hollywood, pisząc scenariusze do filmów takich jak Goodbye Mr Chips (1933) i The Four Feathers (1938); w międzyczasie pisał powieści, w tym A Fortnight in September (1931), którą Persephone Books opublikuje w 2006 roku, oraz powieść katastroficzną z 1939 roku „napisaną” przez „Edgara Hopkinsa”.
W Rękopisie Hopkinsa obserwujemy jego oczami, jak księżyc zbacza z kursu, powoli zbliża się do Ziemi i ostatecznie zderza się z nią 3 maja 1946 roku. Ponieważ wpada do Atlantyku, znaczna część ludzkości przeżywa tylko po to, by wywołać nowe katastrofy. Nie jest to jednak science fiction w stylu Wojny światów H.G. Wellsa; to powieść o ludzkiej naturze.
„Rękopis” został nazwany na cześć jego »autora«, emerytowanego dyrektora szkoły w Hampshire, którego największym zainteresowaniem w życiu są jego kury Bantam; raczej zarozumiały i pozbawiony poczucia humoru, Edgar Hopkins wyłania się jednak jako coraz bardziej sympatyczna i wiarygodna postać, zwykły człowiek, z którym bardzo się identyfikujemy, gdy Sherriff opisuje małą wioskę Hampshire próbującą przygotować się na ostatnie dni. W Journey's End przywołał doświadczenie okopów tak, jak je przeżył; w The Hopkins Manuscript opisuje katastrofę tak, jak mógł ją przeżyć.
Ale książka ta jest również znakomicie napisaną powieścią samą w sobie, którą jesteśmy pewni, że czytelnicy uznają za równie niezapomnianą, jak inne tytuły Persephone Books. Wątpimy, by ktokolwiek nie był przytłoczony sceną, w której mieszkańcy wioski wytrwale grają w krykieta przy świetle księżyca, który „wisiał jak wielka bursztynowa, dziobata lampa nad stołem bilardowym, tak rozległa i otaczająca, że mali krykieciści ubrani na biało poruszali się bez cieni do swoich wyznaczonych miejsc na boisku”.
Jak więc doszło do „zniszczenia zachodniej cywilizacji”? W 1945 roku (i jest to wspaniała ironia, że pisząc w 1939 roku, Sherriff przewidział, że nasza cywilizacja może zostać zniszczona właśnie wtedy) naukowcy odkryli, podczas zaćmienia Słońca, że Księżyc spóźnił się o dwanaście sekund i zbliżył się do Ziemi o 3583 mil; późniejsze obserwacje wykazały, że nadal zbliżał się z prędkością stale rosnącą o osiem mil dziennie. Katastrofa stała się nieunikniona.
R.C. Sherriff uczynił naukowy aspekt Manuskryptu Hopkinsa dziwnie wiarygodnym, mimo że, jak pisze Michael Moorcock w swojej Przedmowie, „nie wierzył, że istnieje jakiekolwiek bezpośrednie prawdopodobieństwo zderzenia Księżyca z Ziemią”. Piszemy takie książki nie dlatego, że jesteśmy przekonani, że opisują przyszłość, ale dlatego, że mamy nadzieję, że tak nie jest”. Niemniej jednak, teksty Sherriffa są tak przekonujące, że dodaliśmy naukowe wyjaśnienie wydarzeń w książce; zostało ono napisane przez naukowca zajmującego się Wielkim Wybuchem George'a Gamowa do amerykańskiego przedruku z 1963 roku.
Powodem, dla którego Manuskrypt Hopkinsa został ponownie wydany, była niemal katastrofa kubańskiego kryzysu rakietowego rok wcześniej; poprzedni przedruk miał miejsce w 1958 roku, u szczytu desperackich obaw świata o bombę H; a oryginalna publikacja miała miejsce wiosną 1939 roku, kiedy wielu wierzyło, że po wypowiedzeniu wojny Hitler zniszczy cywilizację, jaką znali. A przedruk z 2005 roku? Największym zagrożeniem, przed jakim stoi dziś ludzkość, jest globalne ocieplenie. Rękopis Hopkinsa może być czytany jako trzymająca w napięciu i niezwykle interesująca powieść sama w sobie; ale także jako przypowieść o prawdopodobnie katastrofalnych skutkach zmian klimatycznych.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)